Awaria na kolei. To nie cyberatak
Od rana pociągi w całym kraju mają nawet 250 minut opóźnienia. Wszystko przez awarię urządzeń sterowania w kilkunastu lokalnych centrach sterowania odpowiedzialnych za prowadzenie ruchu kolejowego. Wiemy, że to nie był cyberatak.
Problemy na kolei pojawiły się dziś ok. 4 rano. Na sieci kolejowej wystąpiły usterki urządzeń sterowania w kilkunastu lokalnych centrach sterowania odpowiedzialnych za prowadzenie ruchu kolejowego – awaria pojawiła się na 19 z 33 centów sterowania. Początkowo podejrzewano, że doszło do ataku cybernetycznego.
To jednak firma Alstom odpowiada za awarię urządzeń srk. Jak podaje Polsat News, Alstom jest świadomy błędu w formatowaniu czasu, który ma obecnie wpływ na dostępność sieci kolejowej, a co za tym idzie na transport kolejowy w Polsce. Bezpieczeństwo pasażerów nie jest zagrożone.
Firma przeprasza również operatorów i pasażerów i potwierdza, że nie doszło do żadnego cyberataku.
Alstom jest obecny w Polsce od ponad 25 lat i jest największym producentem w branży kolejowej w kraju, w 11 polskich oddziałach firmy pracuje ponad 4 000 osób. Alstom opracowuje i wprowadza na rynek rozwiązania w zakresie mobilności, które są podstawą dla niskoemisyjnego transportu przyszłości i jest producentem pierwszego na świecie pociągu wodorowego sprawdzonego w ruchu komercyjnym – Coradia iLint.
Skarżyńska