Oto nowi mieszkańcy ZOO w Chorzowie. Sześć hulmanów przyjechało z Ostravy
Śląski Ogród Zoologiczny ma nowych lokatorów. To sześć hulmanów, czyli małp, które 21 kwietnia przyjechały do Chorzowa czeskiej Ostravy.
– Tutaj są tylko mamy, bo są dwie samice i ich młode. Także tylko mamy się opiekują, nie ma tutaj taty. Tata został w Ostrawie – mówi Aneta Frugalińska, opiekun małp.
Na razie zwierzęta aklimatyzują się w swoim nowym domu, ale zwiedzający mogą je już oglądać na wybiegu.
– Były zestresowane, w pierwsze dni to w ogóle ciężko było się z nimi porozumieć, ale teraz coraz bardziej poznają otoczenie, zwiedzający ich interesowali w weekend. To dla nich takie nowe doświadczenie – mówi Weronika Plewińska, opiekun małp.
Hulmany czczone, które inaczej są nazywane langurami należą do rodziny koczkodanowatych. Ich ciało osiąga długość od 50 do 70 cm, a ogon potrafi mieć nawet metr długości. Są wszystkożerne, ale głównie żywią się liśćmi, owocami czy korą drzew. Do tego lubią zjeść pająki czy owady.
– Są to małpy, które często możemy zobaczyć w filmach przyrodniczych w okolicach świątyń, miast, bo tam bardzo dobrze się zaaklimatyzowały, choć ich naturalnym środowiskiem są lasy i pola uprawne właśnie w tych rejonach. Prowadzą taki bardzo naziemny tryb życia, są raczej aktywne w ciągu dnia, chociaż już zauważyliśmy, że u nas w ogrodzie zoologicznym ta największa aktywność przypada rano i po południu – mówi Daria Kroczek, Śląski Ogród Zoologiczny.
Wraz z poprawą pogody Śląski Ogród Zoologiczny przygotowuje dla mieszkańców coraz więcej atrakcji. Kilka dni temu na wybieg wróciły już pingwiny, rusza także mini ZOO.
Autor: Paweł Jędrusik