Nadal trwa dogaszanie lasu w Miasteczku Śląskim, po sobotnim zaproszeniu ognia. Żywioł rozprzestrzenił się obok Huty Cynku, następnie przeniósł się przez drogę wojewódzką 908, a z powodu silnego wiatru rozprzestrzeniał się dalej. Pożar objął około 50 hektarów lasów. Do akcji skierowano prawie 60 zastępów Straży Pożarnej.
–Pożar bardzo trudny do ugaszenia, jednak przed godziną 22 pożar został już opanowany przez nas no i od tego momentu nie przerwalnie tutaj na miejscu dogaszamy pogorzelisko, co jakiś czas powstają takie pojedyncze zarzewia jeszcze ognia i teren zostaje jeszcze dogaszany– kpt. mgr inż. Wojciech Poloczek, rzecznik KPPSP w Tarnowskich Górach
Lasy Państwowe skierowały do akcji dwa samoloty gaśnicze dromader i śmigłowiec.
–Dla tego lasu, który tam w Miasteczku Śląskim spłoną to dość duża strata bo to świeże uprawy, które były nasadzane w tym roku więc te kilkadziesiąt tysięcy drzewek małych, które były nasadzone niestety zginęło. Pożar dotknął drzewostanów troszkę starszych czyli młodników czyli lasów już bardziej dojrzałych bardzo często szedł dołem czyli tak naprawdę tą ściółką co być może skończy się tym, że tych grzybów, które ludzie lubią zbierać niekoniecznie będzie tam tyle ile by się chciało- Marek Mróz, rzecznik Regionalnych Lasów Państwowych w Katowicach
Tarnogórska policja nie prowadzi jeszcze dochodzenia ze względu na trwające dogaszanie pogorzeliska, jak tylko Straż Pożarna zakończy swoje działania policja będzie wyjaśniać przyczyny sobotniego pożaru.
Autor: Monika Taranczewska
