Lotnisko w Pyrzowicach jak to w Singapurze. Koniec z betonozą, będą ogrody deszczowe
Nikt w Polsce czegoś takiego jeszcze nie robił. Lotnisko w Pyrzowicach obrośnie zielenią, bo powstaną tu ogrody deszczowe, zielone ściany, pergole. Cel: odbetonowanie, obniżenie temperatury, powrót do natury.
ZOBACZCIE WIDEO I CZYTAJCIE O ZIELONYM LOTNISKU POD FILMEM
Zielone lotnisko. Ponad 2 miliony euro wart jest projekt, który będzie realizowany na lotnisku w Pyrzowicach. W środę zaprezentowano go w Katowice Airport. W skrócie: chodzi o „odbetonowanie” lotniska. To projekt unikatowy w skali kraju i pierwszy taki w Polsce. Realizują do Katowice Airport i firma Investeko. Część portu zostanie zaadaptowana do zmian klimatu. Przedsięwzięcie realizowane jest w ramach projektu LIFE Archiclima.
– Przez lata przestrzenie w miastach były betonowane. Teraz czas na myślenie, jak je odszczelnić. GTL będzie razem z nami prekursorem tej filozofii, mówił podczas konferencji Arkadiusz Primus, prezes firmy Investeko. To ta sama firma, która zajmuje się usuwaniem ekobomby z terenu po hucie cynku w Katowicach Wełnowcu.
Ogromny parking, masa betonu. Tak jest dzisiaj
O zmianach klimatu mówi się od lat. Jak również o tym, że jesteśmy ostatnim pokoleniem, które coś może zrobić.
-Obecnie trendem jest wykorzystanie natury – zamiast zaciemniać parking wiatami, lepiej zacienić ją zielenią. Zamiast szyb z potrójnym argonem, lepiej zrobić zieloną ścianę – mówi architektka Marta Łapińska, zaangażowana. Obiekty wielkopowierzchniowe, jak centra handlowe czy lotniska, to ogromne wyzwanie do „odbetnonowania”.
Spójrzcie na te liczby. Obecnie na parkingach przed terminalami lotniska w Pyrzowicach zieleń zajmuje 800 metrów kwadratowych. Kiedy projekt się zakończy, będzie jej 3 tysiące metrów. A cała powierzchnia parkingów i dróg wewnętrznych to ponad 20 tys. mkw.
Ogrody deszczowe na lotnisku
Jak będzie wyglądać lotnisko w Pyrzowicach po „odbetonowaniu”? Może jeszcze nie tak, jak port w Singapurze, gdzie wewnątrz jest prawdziwa dżungla, ale na pewno inaczej niż jakiekolwiek lotnisko w Polsce. Może trochę jak port w Kopenhadze? Będą tu ogrody deszczowe, bluszcze i piękne wisterie na elewacji, pergole z zielenią, zielony przystanek, zielone ściany.
Rośliny, posadzone przed terminalem, mają być lokalne i hydrofitowe, czyli takie, które poradzą sobie i z suszą, i z gwałtownymi opadami. Efektem ma być nie tylko obniżenie temperatury, ale też lepsze samopoczucie pasażerów – bo wpływ roślin na nasze zdrowie i kondycję psychiczną dawno jest potwierdzony naukowo.
Kiedy zobaczymy zielone lotnisko?
Na efekt projektu przyjdzie nam poczekać do 2024 roku, bo wtedy ma się zakończyć. W tym roku wybrany zostanie wykonawca. Realizacja rozpocznie się w 2023 roku. Planowany jest też audyt efektów, mówiąc w skrócie – na przykład sprawdzenie, o ile obniży się temperatura w otoczeniu.
Ten kosztowny projekt realizowany będzie głównie ze środków Komisji Europejskiej, która gwarantuje dofinansowanie w wysokości 50 procent, a także Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, w wysokości 40 procent.