Nowymi odcinkami autostrady A1 pojedziemy 140 km/h, jednak z jednym wyjątkiem

Od jutra, czyli od 24 czerwca, kierowcy będą mogli zwiększyć prędkość na nowych odcinkach autostrady A1, gdyż koca dobiegają prace remontowe.

 

Teraz samochodem po autostradzie A1 będzie można jechać 140 km/h praktycznie przez całą jej długość. Wyjątkiem jest jednak odcinek będący solą w oku kierowców już od kilku lat. 

 

Do niedawna, by dostać się np. z Katowic do Częstochowy i z powrotem, należało jechać drogą, na której było wiele ograniczeń. Korzystanie z tzw. „gierkówki” oznaczało również wjazd do Częstochowy, co w warunkach szczytu powodowało stanie w ogromnych korkach. Od dłuższego czasu można korzystać z autostrady A1, która jednocześnie stałą się obwodnicą Częstochowy. Od 24 czerwca na nowych odcinkach zostaną zniesione ograniczenia, a kierowcy będą mogli przemieszczać się z prędkością 140 km/h. 

Przeczytaj także: 

Kto według Polaków jest najbardziej wpływowym politykiem opozycji? [SONDAŻ]

Wyjątkiem od tej reguły jest niestety odcinek autostrady A1 pomiędzy Pyrzowicami i Piekarami Śląskimi, gdzie od kilku lat na kierowców czekają utrudnienia w postaci niebezpiecznych muld. Wybrzuszenia jezdni  popularnie nazywane przez kierowców „falami Dunaju” powstały w wyniku reakcji chemicznej użytego do budowy autostrady żużlu, który pęczniejąc niszczy nawierzchnię. Napraw tego docinka było już kilka, jednak żadna nie dała oczekiwanych rezultatów. W tym miejscu kierowcy pojadą tylko 100 km/h. W roku ubiegłym naukowcy pobrali próbki żużlu i teraz opracowują strategię, której celem będzie pozbycie się wspomnianych uciążliwości. Nie wiadomo jednak kiedy dokładnie to nastąpi. 

autor: Bartosz Bednarczuk