Jedziemy dla Wiktorii. III Konwój Charytatywny w Kórnicy 13-14 sierpnia
To już trzecia akcja pomocowa OSP z Kórnicy. Poniżej historia pomocy charytatywnej i humanitarnej tej jednostki ochotniczej straży pożarnej.
Jak powstał Konwój Charytatywny?
29 lipca 2020 roku na terenie szkoły w Kórnicy odbył się „Gaszyn Challenge”. Wyzwanie miało na celu wsparcie Rafała – ucznia Szkoły Podstawowej w Kórnicy, któremu wskutek choroby nowotworowej amputowano nogę. Konieczny był zakup protezy oraz długotrwała rehabilitacja. Koszt wynosił 250 000 zł. Na „Gaszyn Challenge” przy szkole w Kórnicy zjawiło się ponad 120 osób i uzbierano kilka tysięcy zł. Szkoła ze swojej strony nominowała do kontynuowania tej akcji m.in. OSP w Kórnicy.
Jednostka oczywiście przyjęła nominację, jednak w głowach druhów pojawiło się kilka pomysłów, żeby całą akcję w jakiś sposób rozszerzyć i wypromować. Pojawiła się koncepcja małego zlotu lokalnych jednostek OSP, które przyjechałyby wesprzeć Rafała, należącego również do OSP w sąsiedniej miejscowości – Ściborowice.
W kolejnym dniu, tj. 30 lipca, akcja została ogłoszona na Facebooku pod nazwą „KONWÓJ CHARYTATYWNY DLA RAFAŁA”. Z niewiadomych do dzisiaj przyczyn, w przeciągu kilku godzin, zgłosiło się już kilkadziesiąt jednostek. Od tego dnia cała jednostka OSP w Kórnicy pracowała dziennie po kilkanaście godzin w celu zaplanowania wydarzenia, którego skali nie była w stanie przewidzieć. Do pomocy doszli druhowie z OSP Ściborowice oraz OSP Łowkowice, którzy wsparli ich przy organizacji.
Z początkiem sierpnia do pomocy zgłosiły się samorządy oraz telewizja. Od tej chwili o Konwoju wiedziała już cała Polska, a na koncie Rafała uzbierana i stale rosnąca kwota sięgała już kilkudziesięciu tysięcy złotych. Zgłoszenia spływały z całego województwa, a w przeddzień wydarzenia liczba OSP, które zadeklarowały swój udział sięgała już 60 jednostek.
Rozgłos Konwoju Charytatywnego dla Rafała przyczynił się również do znacznej poprawy jego stanu zdrowia. Po niedawno przebytej operacji amputacji, było mu ciężko się pozbierać, co wiązało się z przyjmowaniem dużej ilości leków. Rafał zaczął żyć Konwojem i kuracja lekami okazała się już zbędna. Po takiej informacji, cała drużyna dostała dodatkowego przysłowiowego „kopa” do działania. Impreza jeszcze się nie odbyła, a już przyniosła swoje pozytywne skutki, które dawały jednostce siłę i motywację do dalszych działań.
Strażacy przyjechali dla Rafała
15 sierpnia po południu droga pomiędzy Ściborowicami, a Komornikami zaczęła się robić czerwona. Sznur samochodów bojowych, które się zjechały przekraczał długość 1 kilometra. Wielu strażaków do dzisiaj pamięta ten widok i na jego myśl dostaje „gęsiej skórki”. „Konwojowy czerwony pociąg” ruszył i zatrzymał się obok domu Rafała. Dokładniej to zatrzymało się około 400 strażaków, którzy udali się pod jego dom. Ściborowice okazały się za małe, aby pomieścić ciąg samochodów strażackich, dlatego pierwszy wóz zatrzymał się kilkaset metrów za wioską.
Następnie marszem pod eskortą orkiestry zgromadzona brać strażacka przeszła pod dom Rafała, który wraz z rodziną już na nich czekał. Na miejscu otrzymał od wszystkich słowa wsparcia i podziękowania za wzorowy przykład człowieka z silną wolą. Wtedy nadszedł również czas wywiązania się z nominacji do “challenge’u”. Około 400 strażaków w asyście sygnałów dźwiękowych z 60 wozów strażackich wykonało 14 przysiadów (tyle lat miał Rafał).
Po wykonaniu ćwiczenia strażacy wrócili do swoich samochodów i konwojem wraz z Rafałem na pokładzie udali się w kierunku Kórnicy, gdzie odbywał się festyn goszczący ponad dwa tysiące gości. Na miejscu czekało na strażaków kolejne wyzwanie, które miało się przyczynić do tego, że o Konwoju Charytatywnym dowie się cała Polska. Z 31 wozów strażackich ułożono napis RAFAŁ. Zdjęcie wrzucono na Facebooka i w mgnieniu oka zobaczyło go kilkadziesiąt tysięcy osób.
Impreza trwała do godzin wieczornych. Na miejscu każdy strażak w ramach podziękowania otrzymał porcję strażackiej grochówki. Nie obyło się bez słów podziękowań, wsparcia i podziwu za zorganizowanie takiej akcji, na taką skalę i w tak krótkim czasie. Od pomysłu do realizacji minęło niespełna 15 dni. Niemożliwe stało się tutaj możliwe, a co a co najważniejsze, na zbiórce dla Rafała suma wpłat ciągle narastała. Zysk z imprezy również został przekazany do fundacji małego bohatera.
Najważniejszym priorytetem w organizacji tego przedsięwzięcia było osiągnięcie celu, jakim było uzbieranie kwoty pozwalającej Rafałowi stanąć na obie nogi. I udało się! Z początkiem marca 2022 roku, dotarła do strażaków wspaniała informacja, że ich bohater otrzymał protezę, która pozwoli mu na normalne funkcjonowanie.
Organizacja tego wydarzenia, które spotkało się z tak niespodziewanym i ogromnym odzewem dała strażakom dużo do myślenia. W myśl hasła “Bogu na chwałę, ludziom na ratunek” działania druhów nie muszą się ograniczać wyłącznie do pomocy przy pożarach, wypadkach i innych tego typu zdarzeniach. Konwój Charytatywny pokazał im, jak wspólnymi siłami strażacy ochotnicy mogą zrzeszać ludzi i ratować czyjeś zdrowie lub życie. Zapadłą decyzja, że jednostka zacznie się angażować w kolejne działania charytatywne, angażując w to całą wspólnotę strażacką w kraju oraz osoby, które chcą wraz z nimi nieść pomoc.
II Konwój Charytatywny – jedziemy dla Zosi
19 maja 2021 r. ogłoszono II Konwój Charytatywny, który tym razem zorganizowano dla 2 letniej Zosi – córki strażaka z OSP Gogolin. Mała urodziła się z rzadkim przypadkiem wodogłowia – wentrikulomegalią oraz podejrzeniem autyzmu. Czekały ją bardzo kosztowne badania genetyczne oraz neurochirurgiczne, szereg spotkań u specjalistów, po czym długa droga poprzez rehabilitacje oraz stosowna dieta.
Tym razem przygotowania trwały już od początku czerwca. Chcieliśmy, aby z naszej imprezy powstało coroczne święto strażaków z całego kraju. Konieczne było rozplanowanie całego wydarzenia do najmniejszego szczegółu oraz zaoferowanie uczestnikom dodatkowych atrakcji, które przyciągnęłyby większą ilość osób – czytamy w komunikacie.
Przez ponad dwa miesiące strażacy spotykali się z rodzicami Zosi w celu zaplanowania wszystkich niezbędnych kroków. Tym razem ze względu na zdecydowanie większe rozmiary imprezy do pomocy w organizacji zaangażowano aż 12 jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej, w tym również jedną z województwa kujawsko-pomorskiego – OSP JRS Kowalewko, która do pokonania miała odległość ponad 420 kilometrów.
14 sierpnia, w dniu Konwoju, działo się już od samego rana. W godzinach porannych kilkanaście jednostek, w tym również z innych województw, przybyło do Kórnicy na wspólne ćwiczenia z zakresu ratownictwa technicznego organizowane przy pomocy PSP w Krapkowicach.
Po południu wioska zabarwiła się na czerwono. Samochody z całej Polski zjechały się w mgnieniu oka, aby w liczbie ponad 70 wozów znów ruszyć konwojem z małą Zosią i jej rodzicami na czele. Co ciekawe, taki przejazd zawsze generuje niemały paraliż komunikacyjny, ale kto by się tym przejmował – liczy się szczytny cel. Na trasie o prawidłowy przebieg i bezpieczeństwo dbało ponad 40 strażaków.
Tym razem na imprezie zagościła pełna gastronomia, oprawa muzyczna, atrakcje i zabawy dla dzieci oraz wystawcy z branży przeciwpożarowej. Dodatkowo pojawiła się scena, która służyła do kontaktu z publicznością. Zaprojektowano koszulki z logiem II Konwoju Charytatywnego, które w liczbie 300 sztuk sprzedały się niemal od razu. Liczne firmy przekazały też mnóstwo sprzętu, który był do wygrania na loterii. Pojawił się również ogromny odzew lokalnych przedsiębiorstw, które zadeklarowały pokrycie znacznej części kosztów organizacyjnych. Dużą atrakcją okazał się “Technik”, czyli samochód jednostki do ratownictwa technicznego. Każdy uczestnik mógł złożyć na nim swój autograf i życzyć Zosi powrotu do zdrowia. Do dzisiaj to arcydzieło ozdabia samochód i przykuwa uwagę wszystkich przechodniów.
Najważniejszy element Konwoju również i tym razem nie mógł zostać pominięty. Napis z imieniem tegorocznej bohaterki zbudowano z 32 samochodów gaśniczych – o jeden więcej niż rok wcześniej. Wszyscy goście mieli okazję zobaczyć na żywo, dzięki transmisji z drona, jak krok po kroku na pustym polu wyłania się biało-czerwona, kilkudziesięciometrowa “ZOSIA”.
Zbiórka również szła pełną parą. Liczne jednostki w swoich miejscowościach nazbierały po kilka tysięcy złotych. W tym roku impreza była o wiele bardziej okazała niż w roku poprzednim, co wiązało się również z tym, że przekazany z niej dochód był dużo większy.
Zosi jeszcze przed samym konwojem udało się pobrać materiał genetyczny w celu przeprowadzenia odpowiedniej diagnozy. Próbki trafiły do Niemiec, skąd po kilku tygodniach przyszedł wynik. Okazało się, że choruje na zespół Leigha – chorobę powodującą mutację różnych genów. Jest to dopiero początek ciężkiej i długiej drogi, jaką musi przejść, jednak dla niej oraz jej rodziców sama diagnoza była ogromnym krokiem milowym.
Rok 2022 – dobro spływało do Kórnicy z całej Europy
Z początkiem roku 2022 rozpętała się wojna w Ukrainie. Mnóstwo osób przekroczyło granicę i próbowało znaleźć w Polsce schronienie, a jeszcze więcej zostało w swojej ojczyźnie i potrzebowało pomocy humanitarnej.
Na reakcję OSP w Kórnicy nie trzeba było długo czekać. Już w drugi dzień po wybuchu konfliktu przygotowano w remizie schronienie dla 8 osób. Dodatkowo zabezpieczono miejsca w prywatnych mieszkaniach i domach, w których zakwaterowano uchodźców uciekających przed wojną.
Stworzono dwa magazyny na towar, który miał być przekazywany na front, jednak to okazało się niewystarczające i dzięki uprzejmości lokalnej firmy Filplast została strażakom udostępniona cała hala magazynowa.
Akcja pomocy Ukrainie trwała w Kórnicy nieprzerwanie przez ponad 3 miesiące. Schronienie w wiosce znalazło kilkadziesiąt osób. Niektórzy postanowili zostać w Kórnicy na stałe.
Przez cały okres trwania akcji udało się przetransportować na Ukrainę ponad 250 ton towaru w około 60 transportach. Dwieście pięćdziesiąt ton! Pomoc spływała praktycznie z całej Europy – Niemcy, Holandia, Szwecja, Włochy, Dania, Austria i oczywiście z całej Polski. Pomoc trafiała tam, gdzie była najbardziej potrzebna – do szpitali, szkół, schronisk, jednostek wojskowych i miast odciętych od reszty świata. Po otrzymaniu informacji od potrzebujących na stronie ukraińskiej, na temat asortymentu, jaki akurat potrzebowali, zamieszczano informacje na mediach społecznościowych jednostki i towar błyskawicznie trafiał do ich magazynu, a następnie był transportowany do Medyki lub bezpośrednio na Ukrainę. Niejednokrotnie zdarzało się, że od otrzymania informacji do dostarczenia towaru mijały niespełna 24 godziny.
Do dzisiaj strażacy nie są w stanie pojąć, jakim cudem mała wioska, licząca 600 mieszkańców, była w stanie zapanować nad tak ogromnym przedsięwzięciem logistycznym, jakiego nie powstydziłyby się największe firmy z branży transportowej.
III Konwój Charytatywny #jedziemydlawiktorii
W tym roku, w dniach 13-14 sierpnia w Kórnicy, odbywa się III Konwój Charytatywny, dla 2-letniej Wiktorii Scheit, która urodziła się z wadą jednej nóżki. Niestety, niedawno okazało się, że różnica w nóżkach Wiktorii zwiększyła się już do 13 cm, co dyskwalifikuje ją do wykonania pierwotnie planowanej operacji wydłużenia kończyn. Obecnie jedyną szansą rehabilitacji jest zabieg rotacjo-plastyki lewej nóżki.
Jest to bardzo skomplikowana i czasochłonna operacja, która może być przeprowadzona jedynie w specjalistycznej klinice dr Paleya na Florydzie (USA). Niestety, dziś już wiemy, że jej koszt będzie ogromny. Z kwoty pierwotnej, która widnieje na zbiórce siepomaga (niecałe 500 tys. zł) może się nazbierać koszt przekraczający nawet 2 mln zł.
Na chwilę obecną zgłosiło się już kilkadziesiąt jednostek z całej Polski. Wiele przedsiębiorstw również chce wesprzeć inicjatywę OSP w Kórnicy. Firmy, które działają w branży “p-poż”, pojawią się na Konwoju jako wystawcy. Dodatkowo zaoferowały mnóstwo sprzętu o wartości nawet kilku tysięcy złotych, który jednostki OSP będą mogły wygrać w różnych konkursach.
Zbiórka dla Wiktorii jest prowadzona na portalu siepomaga.pl, gdzie pod oficjalną zbiórką utworzono specjalną „skarbonkę” dla uczestników Konwoju: https://www.siepomaga.pl/jedziemydlawiktorii
Dodatkowo utworzono też zbiórkę na portalu społecznościowym Facebook:
https://www.facebook.com/donate/575805040730644/2571645042973102/
Każda jednostka zbiera datki we własnym zakresie, które później wpłaca na utworzoną zbiórkę (dotyczy to również pozostałych osób). Cały zysk z imprezy zostanie również przeznaczony dla Wiktorii. Każda jednostka OSP lub osoba posiadająca w swoim posiadaniu wóz strażacki może się już zapisać i zadeklarować swój udział w wydarzeniu: https://forms.gle/Q9diZYPswtHKbyBZ7
W tym roku impreza będzie się odbywała przez dwa dni. W dniu poprzedzającym przejazd Konwoju, jednostka będzie organizowała jubileusz 90-lecia OSP Kórnica. Zysk w tym dniu również zostanie w całości przekazany na leczenie Wiktorii.
Wszelkie informacje na temat III Konwoju Charytatywnego są na bieżąco publikowane na Fanpage OSP KSRG Kórnica na Facebooku (https://www.facebook.com/ospkornica).