Nocna obława w Częstochowie. Pasażer chciał zabić taksówkarza
Obława w Częstochowie. Powód: usiłowanie zabójstwa! Pasażer chciał zabić taksówkarza. Grozi mu dożywocie.
Chwile grozy przeżył 62-letni taksówkarz z Częstochowy. Ledwo uszedł z życiem! 38-letni pasażer rzucił się na niego i zaczął dusić. Bez żadnego powodu! Jak się okazało, był kompletnie pijany, a na dodatek miał przy sobie narkotyki. Ale zanim został schwytany, minęło trochę czasu. Konieczna była obława.
W minioną niedzielę 31 lipca 38-letni mężczyzna wsiadł do taksówki w centrum Częstochowy, zamawiając kurs na jedno z osiedli. Podczas jazdy pasażer, który siedział z tyłu, bez żadnej przyczyny rzucił się na taksówkarza i zaczął go dusić. Poszkodowany 62-letni mężczyzna zdołał uwolnić się i uciekł z taksówki, wzywając policję.
Natychmiast zaczęła się obława, podczas której kryminalni z komendy zatrzymali sprawcę. Stało się to w nocy z niedzieli na poniedziałek ok. godz. 2. Mężczyzna miał przy sobie kilka porcji amfetaminy i był pijany — miał blisko 3 promile. Zebrane dowody pozwoliły częstochowskiej prokuraturze na to, by przedstawić 38-latkowi zarzut usiłowania zabójstwa. Decyzją sądu napastnik został tymczasowo aresztowany. Za tego typu przestępstwo grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
38-latek powiedział w prokuraturze, że pojechał do kolegi, a działo się to poprzedniego dnia wieczorem. – Następnie gospodarz mieszkania zamówił Dawidowi K. kurs taksówką. Podejrzany wracał do domu, ale nie pamięta okoliczności zarzucanego mu zdarzenia – mówił w rozmowie z TVN prokurator Tomasz Ozimek.
Dawid K. usłyszał dwa zarzuty: usiłowania zabójstwa oraz posiadania amfetaminy. Nie przyznaje się do żadnego z tych czynów.