A jak Państwo spędzili ten upalny dzień?
30, a w słońcu nawet 40 stopni. Tak nie było od lat. Jak radzić sobie w upał, co robić, a czego na pewno nie? Mówią lekarz i strażak.
Reporter: Łukasz Kądziołka
Jest gorąco, a będzie jeszcze goręcej. Niektórym to nie przeszkadza, a nawet bardzo odpowiada.
– Nie widać? Leżak, słoneczko, opalanie i koniec – mówi Marian Kryza, mieszkaniec Mysłowic.
Jednak taki upał bezpieczny dla człowieka nie jest. Lekarze przestrzegają, że gdy temperatura przekracza 30 stopni Celsjusza, trzeba na siebie uważać.
– Zdrowe osoby ciężko znoszą takie upały, a co dopiero osoby starsze czy z chorobami układu krążenia. Najczęściej zalecamy pacjentom, żeby unikali przegrania, czyli w godzinach od 10. do 15, gdy jest pełne słońce, nie wychodzili, jeżeli nie muszą i nie wykonywali żadnych prac czy wysiłków fizycznych ponadnormatywnych. Jeżeli to mogą odłożyć na późne popołudnie czy wieczór, kiedy jest już chłodniej i przyjemniej – mówi dr Mateusz Mościński, kardiolog, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny nr 4 w Bytomiu.
Podobnych rad udzielają strażacy, dla których okres wakacji to zawsze czas intensywnej pracy zwłaszcza nad zbiornikami wodnymi. Nie tylko upał bywa tu niebezpieczny, ale również brak rozwagi.
– Pilnować, żeby mieć tę wodę przy sobie i przyjmować płyny. Mieć nakrycie głowy, które też będzie nas chroniło. Zwłaszcza gdy jesteśmy nad wodą, na kąpielisku, należy dbać o to, żeby nie wchodzić do wody tak od razu, tylko stopniowo. Szukać kąpielisk strzeżonych przez ratowników, bo to jest największe bezpieczeństwo. Oczywiście, nie wchodzimy do wody pod wpływem alkoholu – mówi mł. bryg. Wojciech Chojnowski, KM PSP w Mysłowicach.
CZYTAJ TEŻ NA TVS:
ILE NAPRAWDĘ STOPNI JEST W MIEŚCIE? TEST ROZGRZANEJ BETONOZY
Temperatura jest wyższa, niż w poprzednich latach
Kolejne dni również zapowiadają się upalnie. Ktoś może powiedzieć, że skoro jest lato, to musi być ciepło. Jednak specjaliści potwierdzają, że to, co widzimy na termometrach, nie jest normą nawet o tej porze roku.
– Dane wieloletnie na przykład z ostatnich trzydziestu lat wskazują, że teraz – w pierwszej dekadzie sierpnia – powinniśmy spodziewać się temperatury maksymalnej w Polsce pomiędzy 22 a 26 stopni Celsjusza. Aktualnie za oknem widzimy, że ta temperatura jest znacznie wyższa, przekracza 30 stopni Celsjusza, czyli jest o ponad 10 stopni wyższa w niektórych miejscach niż te wartości oczekiwane przeciętne – mówi Dawid Biernacik, klimatolog, IMGW-PIB.
Kiedy popatrzymy na mapę ostrzeżeń, to widać, że w piątek w Polsce padną kolejne rekordy wysokich temperatur. Sobota i niedziela pozwoli odetchnąć, bo aż takich ekstremalnych warunków ma nie być.