Cóż to było za zaćmienie! Kolejne takie zjawisko dopiero w 2029 roku [WIDEO]
We wtorek 25 października, najgłębiej od siedmiu lat, Księżyc przykrył Słońce. I choć ciemne chmury wiszące nad województwem śląskim jeszcze przed południem nie wskazywały, że zjawisko może być dobrze widoczne, to ostatecznie częściowe zaćmienie Słońca mieszkańcy obserwowali na pogodnym niebie.
Na wspólny seans zaprosiło Planetarium Śląskie, które dla widzów przygotowało specjalne przyrządy. Dzięki nim zaćmienie można było oglądać w bezpieczny sposób.
• Zaćmienie Słońca można oglądać przez okulary przeciwsłoneczne, przez chwilę na pewno, są również specjalne filtry dostępne. Dlaczego jest wyjątkowe? Każde zaćmienie jest wyjątkowe. Pełne zaćmienie Słońca dopiero w 2135 roku będziemy mieli tutaj w Katowicach, częściowe nieco szybciej. Ale to jest częściowe powiedziałbym takie bardzo mięsiste zaćmienie, dlatego, że aż 38% tarczy słonecznej będzie zakryte – mówi Jarosław Juszkiewicz, rzecznik prasowy Planetarium Śląskiego w Chorzowie.
Księżyc zaczął zachodzić na Słońce chwilę po godzinie 11, a wszystko trwało ponad dwie godziny. Maksymalna faza częściowego zaćmienia przypadała na godzinę 12:22. Wtedy też wystąpiły najlepsze warunki pogodowe do obserwacji tego rzadkiego zjawiska.
• Przede wszystkim powinniśmy to Słońce zobaczyć, czyli potrzebujemy nieba niekoniecznie bezchmurnego, ale wystarczą przejaśnienia czy rozpogodzenia tak jak dziś miały miejsce. Przed obserwacją była strefa opadów deszczu, ale na szczęście o 11:30 się rozpogodziło i do tej fazy maksymalnej utrzymywała się względnie dobra pogoda. Nawet cienkie chmury, które się czasami przesłaniały, przechodziły przez Słońce nie przeszkodziły nam w obserwacji tego zjawiska – mówi Damian Dąbrowski, meteorolog Planetarium Śląskiego.
A urządzenia, z których mieszkańcy korzystali podczas obserwacji były bardzo różnorodne. Pojawili się miłośnicy astronomii z profesjonalnym sprzętem, jak teleskopy. Inni korzystali ze specjalnych przyciemnianych szkiełek, a niektórzy zachodzący na Słońce Księżyc oglądali przez durszlak czy kartonową tubę.
• To urządzenie jest skonstruowane o zasadę camera obscura. Czyli na tej długiej tubie tekturowej z przodu jest wycięty otwór, jest przyklejona folia aluminiowa, żeby tą dziureczkę można było zrobić jak najmniejszą. A na samym końcu tej tuby, z tyłu, jest biały ekran, po prostu biały kawałek papieru, w który możemy popatrzeć i zobaczyć obraz – no w naszym przypadku Słońca – mówi Krzysztof Dwornik, Planetarium Śląskie, autor tuby.
Jedno z najbardziej spektakularnych zjawisk astronomicznych, kolejny raz w Polsce będzie można obserwować dopiero w marcu 2029 roku.
Autor:
