Zabawki z dawnych lat, którymi być może teraz dzieci nie chciałyby się bawić, ale które mają swój urok i były ważnym elementem w życiu najmłodszych jeszcze kilka lat temu. Taką wystawę prezentuje od piątku chorzowski skansen.
-Otaczamy się przedmiotami, które tak naprawdę za rok, za dwa przestają być dla nas użyteczne, bo musimy ściągnąć aplikację, coś zaktualizować albo mamy już kolejny model, na przykład PSP. Te zabawki pokazują, że warto mieć takie przedmioty. Klocki są ponadczasowe, są misie, które ratują z niejednej opresji – również współczesne dzieci i mamy tu też zabawkowy sklep – mówi Paulina Cius-Górska, dyrektor Muzeum „Górnośląski Park Etnograficzny w Chorzowie”.
Sklepy zalewane są przedmiotami, które już po kilku latach wyglądają na mocno zużyte. Taki wózek wyprodukowany w Fabryce Wózków Dziecięcych Poraj koło Częstochowy ma już około 70 lat i dzięki przetrwa pewnie drugie tyle.
„Sam wózek jest skonstruowany ze sklejki trzywarstwowej, lakierowanej. Elementy były pierwotnie niklowane. Na kołach, co też ciekawe, bakielitowych”.
Choć, żeby dać drugie życie starym zabawkom, trzeba się napracować.
-Prace były naprawdę skomplikowane. Obiekt posiada elementy metalowe, które były niklowane. Z niklowania prawie nic nie zostało. Wiemy o tym wyłącznie z dokumentacji i katalogów, które w tamtych czasach funkcjonowały – mówi Małgorzata Książek, pracownia konserwatorska.
Jak pokazuje ta wystawa, którą będzie można oglądać do połowy czerwca 2023 roku, takie zabawki nigdy się nie zestarzeją, bo dzieci nadal bawią się misiem, lalką czy procą.
Wystawa zabawek w chorzowskim skansenie
Łukasz Kądziołka
