Sporo wypadków w Katowicach. Wiele z nich z udziałem pieszych [WIDEO]
Kolejna śmiertelna ofiara potrącenia w Katowicach. Te zdjęcia opublikowane przez policję to ostrzeżenie dla kierowców i pieszych.
Wczoraj na pasach 72-letni mężczyzna potrącił 73-letnią kobietę, która niedługo po tym zmarła w szpitalu. W krótkim czasie na drogach w stolicy woj. śląskiego na przejściach zginęło kilka osób. Wzrost liczby takich wypadków jest widoczny w statystykach.
„Od początku roku tych wypadków było 481 i dokładnie tyle samo było też w roku ubiegłym” Ale zginęło więcej osób. W 2021 roku odnotowano 40 ofiar potrąceń, a w tym roku 49. Tylko w listopadzie było 6 wypadków ze skutkiem śmiertelnym.
Kierowcy na naszym Facebooku tak komentują potrącenia.
„Dopóki nie zmienią z powrotem przepisu nieśmiertelni piesi będą dalej ofiarami wypadków”, „piesi nie potrafią przechodzić przez jezdnię”, „łażą święte krowy jakby u siebie po placu łazili.”
– Nie rozumiem konfliktu pomiędzy pieszymi a kierowcami z jednego powodu. Wszyscy jesteśmy pieszymi i wsiadając za kierownicę czasami, niestety, o tym zapominamy. To nasze zachowanie, jako kierujących pojazdami, nawet w przypadku popełnienia błędu przez pieszego, gwarantuje bezpieczeństwo wszystkich innych uczestników ruchu drogowego. Pośpiech jest zawsze złym doradcą. Oczywiście, piesi też czasem popełniają różnego rodzaju błędu. Ale najwięcej kategorycznych błędów popełniają wobec pieszych kierujący pojazdami – mówi nadkom. Robert Opas, Biuro Ruchu Drogowego, KGP.
Jak pokazują statystyki Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, kierowcy odpowiadają za prawie 80% wypadków z udziałem pieszych
– Apelujemy tutaj szczególnie do kierowców, aby pokonując lub zbliżając się do przejściach dla pieszych, zgodnie z przepisami, zachowali szczególną ostrożność, zwolnili i upewnili się, że pieszy nie jest na przejściu bądź też nie chce z niego korzystać – mówi sierż. sztab. Damian Sokołowski, Wydział Ruchu Drogowego, KWP Katowice.
Przepisy mówią o tym, że pierwszeństwo ma wchodzący, a nie znajdujący się już na przejściu dla pieszych pieszy. To prawo obowiązuje od zeszłego roku, ale nadal budzi kontrowersje. Choć w innych krajach jest podobnie.
– Tak jest w zdecydowanej większości krajów zachodniej i nie tylko zachodniej, Europy sformułowane to prawo dla pieszych. Tam też zwykle chodzi o to, że ktoś ma zamiar wejść na przejście. Podkreśla się też, że ten zamiar musi być widoczny dla kierowcy. Orzecznictwo sądów wypracowało interpretację, co to znaczy zamiar. Nie może to być zaskoczenie, to musi być pewne porozumienie z kierowcą, ale wystarczy zamiar, żeby kierowca musiał ustąpić – mówi Łukasz Zboralski, brd24.pl.
Piesi nie mogą patrzeć w telefon, a kierowcy mają obowiązek zwolnić. Żeby było bezpiecznie, muszą tego chcieć obydwie strony. Wtedy konflikty zostaną tylko w internecie.
Autor: Łukasz Kądziołka