Opóźnienie w komunikacji miejskiej. Tym razem nie chodzi jednak o spóźniający się autobus czy tramwaj, ale o aplikację mobilną, która ma zastąpić Śląską Kartę Usług Publicznych.
To będzie nowa lepsza wersja obecnego systemu, który uległ w tym miesiącu długiej i rozległej awarii. Jak zapewnia metropolia nie wpłynęło to na prace nad nowym ŚKUP-em.
„Przygotowywanie nowej aplikacji i niedawna awaria systemu ŚKUP spowodowana cybertakiem to dwa różne procesy” – mówi Łukasz Zych, Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia.
Najpierw zapowiadano, że aplikacja Transport GZM zostanie uruchomiona w połowie stycznia. Później metropolia podawała, że ma to nastąpić z końcem lutego, a konkretnie jutro. Nadal aplikacja nie jest jednak na tyle dopracowana, by oddać ją do użytku pasażerom komunikacji miejskiej.
– Za każdym razem, kiedy otrzymujemy kolejną jej wersję, dokonujemy niezbędnych testów. Ich jest dużo, bo tych scenariuszy, które trzeba przetestować, jest około stu. Za każdym razem jeszcze wychodzą jakieś rzeczy, które musimy poprawić. Dlatego zgłaszamy uwagi wykonawcy i czekamy na tę ostateczną wersję – mówi Łukasz Zych, Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia.
Jedną z nowości w aplikacji ma być opcja „Podróż Start/Stop”. Po wejściu do pojazdu pasażer będzie musiał zeskanować kod, a następnie przy wysiadaniu trzeba nacisnąć w aplikacji „stop” i system sam wyliczy należność za bilet. Wraz ze startem nowego systemu sprzedaży pojawią się nowe bilety czasowe: 5-, 10- i 15-minutowe.
Ten pierwszy będzie na początku kosztował tylko złotówkę. Z kart ŚKUP nadal będzie można korzystać, ale nowe nie będą wydawane. Zastąpi je Metrokarta. Na razie metropolia nie podaje konkretnego terminu uruchomienia nowej aplikacji.
Autor: Łukasz Kądziołka
