Silesia Flesz najnowsze informacjeTVS VIDEO

Afera „alertowa” w Bielsku- Białej. Dlaczego nie wysłano alertu RCB?

Prezydent miasta najpierw zawiesił naczelnika wydziału zarządzania kryzysowego, po czym jednak przywrócił go na stanowisko.

Sprawa związana jest z prośbą jaką naczelnik miał wystosować do Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach o rozesłaniu alertów RCB w sprawie zanieczyszczenia wody w bielskich kranach.

Dyżurny zarządzania kryzysowego, który był wówczas przy telefonie, poinformował jakie są procedury i później nastąpiła można powiedzieć konsultacja, bo trzeba podkreślić to, że naczelnik prosił aby uruchomić ten alert RCB dla czterech ulic. No podkreślmy. System Alert RCB jest systemem ogólnokrajowym, ewentualnie ogólno wojewódzkim. – mówi Alina Kucharzewska, Urząd Wojewódzki w Katowicach.

Co więcej o rozesłaniu nie decyduje Urząd Wojewódzki, a centrala w Warszawie. Naczelnik wydziału zarządzania kryzysowego, po rozmowie z dyżurnym, przekazał jednak prezydentowi Bielska-Białej Jarosławowi Klimaszewskiemu, że odmówiono mu rozesłanie alertów RCB.

Prezydent przekazał taką wiadomość mieszkańcom, jak się okazuje wprowadzając ich w błąd, bo to nie Urząd Wojewódzki odmówił, a naczelnik nie dopełnił formalności. Naczelnik zarządzania kryzysowego błąd miał przypłacić stanowiskiem. Klimaszewski zawiesił go w obowiązkach. Po przesłuchaniu taśm z rozmów naczelnika z dyżurnym w Urzędzie Wojewódzkim, prezydent Bielska wydał kolejne oświadczenie.

Oświadczenie Jarosława Klimaszewskiego, prezydenta Bielska-Białej:

Dzisiaj, mając już pełną wiedzę na temat wydarzeń z końca marca, postanowiłem przywrócić naczelnika do pracy. Podejmując taką decyzję kierowałem się całokształtem jego działań na tym stanowisku, w tym m.in. jego ogromnym zaangażowaniem na rzecz uchodźców wojennych z Ukrainy, którzy trafili w ubiegłym roku do naszego miasta.

Przypomnijmy, że sytuacja dotyczyła zanieczyszczenia wody, do jakiej kilkanaście dni temu doszło na terenie Bielska-Białej. Spotkanie przez nas wtedy mieszkańcy nie kryli żalu do urzędników, że o skażonej wodzie poinformowali ich tak późno.

Taka sytuacja zdarzyła się pierwszy raz w historii naszego miasta, a można by powiedzieć, że chyba pierwszy raz w historii Polski, że woda została zanieczyszczona, przypuszczamy na skutek prawdopodobnie nie najlepiej przeprowadzonego remontu jednej z magistrali wodnej na terenie miasta. – mówi Tomasz Ficoń, UM w Bielsku-Białej.

Do wody miał dostać się styren, o czym miasto zaalarmowali mieszkańcy, czując nieprzyjemny zapach wody w kranach. Sytuacja została opanowana w 72 godziny.

Autor: Bartosz Bednarczuk

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button