Katowice: Palmy wróciły na Rynek
Grażyna, Ania, Kasia, Stasia właśnie rozgościły się na katowickim Rynku po zimowej przerwie. Palmy umilą Wasz wolny czas nad Rawą.
– Powrót palm na nasz Rynek to zawsze oznaka zbliżającego się lata. Po raz pierwszy pojawiły się w okolicach sztucznej Rawy w 2016 roku i od tego czasu każdej wiosny wracają w to miejsce. Po spędzonej zimie w hali Katowickich Wodociągów od dzisiaj ponownie są na Rynku, gdzie pozostaną do jesieni, tworząc scenerię do zdjęć czy też wypoczynku pod palmami w centrum miasta – mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic.
W ostatnim czasie palmy były przygotowywane do sezonu letniego. Przeszły niezbędne zabiegi pielęgnacyjne, aby móc w jak najlepszej formie pojawić się przed szeroką publicznością.
Kolejny sezon z palmami
Katowicka sztuczna Rawa i jej niecodzienna roślinność – egzotyczne palmy to już znak rozpoznawczy miasta. Każda z palm ma swoje imię – mamy więc Grażynę, Anię, Kasię i Stasię. Towarzyszą nam co roku od kilku lat. Po raz pierwszy trafiły tu z Palmiarni Miejskiej w Gliwicach w 2016 r. Każda palma mierzy ok. 5-6 m, a jej waga razem z donicą to kilka ton. W sezonie wiosenno-letnim są nad Rawą. Zimę spędzają jednak w miejscu bardziej przyjaznym – w hali w Panewnikach udostępnionej ZZM przez Katowickie Wodociągi – gdzie panują wyższe temperatury niż na zewnątrz. Coraz cieplejsze dni i wyższe temperatury pozwalają już na ustawienie ich nad Rawą – a to oznacza, że do lata zostało już niewiele czasu.
Skąd palmy w Katowicach?
Choć obecność palm w środku Europy wydaje się zaskakującym połączeniem – to jednak nie jest to pomysł nowy. Palmy w Katowicach były już w latach 60. XX w. Znajdowały się w okolicy dzisiejszego placu Kwiatowego lub przy wejściu na dworzec – do dziś można znaleźć pocztówki z ich wizerunkami.
Palmy, które dziś zdobią Rynek, zostały wyhodowane z nasion feniksów kanaryjskich, które sprowadzono na wystawę roślin egzotycznych w 1924 r. do Gliwic. Pracownik palmiarni wyhodował nowe palmy w 1956 r. Cztery z nich trafiły na katowicki Rynek. Miasto początkowo je wypożyczało, jednak w końcu postanowiło odkupić. Tym sposobem palmy stały się mieszkankami naszego miasta. Opiekę nad nimi sprawują pracownicy gliwickiej palmiarni oraz Zakładu Zieleni Miejskiej z Katowic.
– Katowice to miasto, w którym ciągle pojawiają się nowe rośliny. Co roku sadzonych jest kilkaset nowych drzew. Obecnie prowadzimy prace nad kilkoma dużymi projektami, które jeszcze bardziej zmienią otoczenie miejskie – to m.in. zazielenienie ul. Warszawskiej, która zyska charakter bulwaru. Niedawno i tam pojawiły się pierwsze drzewa – klony polne „Elsrijk”. Łącznie ma tu być 70 drzew, ponad 2,6 tys. krzewów, a także byliny, trawy, pnącza. Oprócz tego trwa rewitalizacja Stargańca, budowa i rewitalizacja czterech parków, modernizacja stawu Kozubek. Niedawno posadziliśmy także więcej roślin na odcinku al. Korfantego między Rondem a Rynkiem, dzięki czemu przestrzeń zyskała na estetyce. Katowickie palmy mają coraz ładniejsze sąsiedztwo – podsumowuje działania Zakładu Zieleni Miejskiej dyrektor Mieczysław Wołosz.