Policjanci i ratownicy górniczy będą szkolić się razem
Śląscy policjanci i ratownicy górniczy będą razem ćwiczyć. Chodzi o szkolenia w zakresie technik wysokościowych oraz pierwszej pomocy. Ratownicy i policjanci ćwiczyli już razem m.in. w zabytkowej kopalni Guido w Zabrzu i kopalni srebra w Tarnowskich Górach.
To właśnie tam, wcześniej, ratownicy i policjanci szkolili się wspólnie. Jednym z zadań było dotarcie i rozbrojenie umieszczonego w podziemnych wyrobiskach ładunku. Wymagało to połączenia umiejętności górniczych, alpinistycznych i pirotechnicznych.
„Zarówno ratownicy jak i policjanci w swojej codziennej pracy muszą te techniki znać i je wykorzystują. A ponadto drugim elementem tego porozumienia to jest kwestia pierwszej pomocy, podstawowe umiejętności w zakresie ratowaniu ludzkiego życia i zdrowia i myślę, że ten element to jest wiedza, która powinna być powszechna nie tylko dla funk jonarjuszy, czy ratowników, ale dla każdego obywatela.” – mówi nadinspektor Roman Rabsztyn, KWP Katowice.
Dzięki podpisanemu dziś porozumieniu, jednostki wymienią się doświadczeniami, a także poznają sprzęt i przepracują różnego rodzaju warianty akcji ratowniczych
„Często zdarza się, że przyjeżdżamy do miejsc znalezisk, np. niewybuchów z czasów II wojny światowej, które są bardzo niedostępne. Pomoc w dojściu do takiego miejsca niesie za sobą właśnie korzystanie ze specjalistycznego sprzętu i umiejętności. Tutaj, tak jak wspomniałem wcześniej, doświadczenie ratowników górskich pomoże nam przede wszystkim zobaczyć czego nam jeszcze brakuje, jak możemy się kształcić w dalszym ciągu, żeby podnosić swoje kwalifikacje i być gotowym tak naprawdę na wszystko.”- mówi sierż.szt. Kamil Kubica, KPP Tarnowskie Góry.
W bytomskiej Centralnej Stacji Ratownictwa Gorniczego pracuje 138 ratowników, a Ci najbardziej doświadczeni nie tylko biorą udział w akcjach w kopalniach, ale także w górach. Przed czterema laty nieśli pomoc m.in. w wielodniowej akcji w Jaskini Śnieżnej w Tatrach, próbując dotrzeć do uwięzionych tam grotołazów.
„Wtedy po linie trzeba było po prostu zjechać 500 metrów w dół. To jest bardzo głęboka jaskinia, bardzo trudna i topr-owcy i gopr-owcy wiedzieli, że mieli wsparcie w ratownikach, górniczych ratownikach.”- mówi Piotr Buchwald, prezes CSRG.
Kolejne wspólne szkolenie zaplanowano 14 czerwca w górniczym szybie Leon w Rydułtowach.
Autor: Karolina Komada