Wandale zdewastowali cmentarz żydowski w Zabrzu WIDEO
Wandale zdewastowali cmentarz żydowski w Zabrzu. Straty, jakie wyrządzili to nawet 300 tys. złotych.
„Nie tylko wyrwał ten pomnik, ale jeszcze go złamał”
Ten pomnik pochodzi z 1871 roku. Wtedy właśnie powstał zabrzański kirkut. Łącznie kilkadziesiąt
nagrobków na terenie zabytkowej nekropolii w dzielnicy Zandka zostało zdewastowanych w krótkim
czasie. Opiekun cmentarza wciąż nie może zrozumieć tego, co się stało.
-To, co tu widzę – bez żadnych znaków, które wskazywałyby, kto jest sprawcą – to jest z głupoty.
Zmierzenia się i pokazania „jaki jestem silny” – mówi Dariusz Walerjański, opiekun cmentarza.
Okazało się, że wandale nie ograniczyli się do jednej wizyty na cmentarzu. Pierwsze zniszczenia
Darikusz Walerjański odkrył wczoraj, ale sprawcy wrócili.
-Ci przestępcy przyszli drugi raz w ciągu niecałych 12 godzin od zdarzenia, licząc od naszego
wyjścia z policjantami z tego miejsca i ponownie zniszczyli ponad 20 nagrobków. I to takich bardzo
wartościowych, wielkich. Straty są ogromne.
Skopali m.in. grobowiec rodziny Maxa Böhma (Beima), zasłużonego dla historii miasta filantropa i
niegdyś najbogatszego mieszkańca. Żeby dokonać tak dużej dewastacji trzeba było włożyć w to dużo siły.
Sprawcy samki będą się tłumaczyć, bo we wtorek zostali zatrzymani.
–Udało nam się ustalić sprawców i ich zatrzymać. Jest to dwóch mieszkańców Zabrza w wieku 21 i
31 lat. Ci mężczyźni są zatrzymani, zbieramy dalsze dowody i prawdopodobnie jutro zostaną
doprowadzeni do prokuratury, gdzie mogą usłyszeć zarzuty – mówi mł. asp. Sebastian Bijok, KMP w
Zabrzu.
Prawdopodobnie odpowiedzą za zbezczeszczenie nagrobków. Straty na zabrzańskim cmentarzu mogą
wynosić 300 tys. złotych.
Łukasz Kądziołka