Wypadek kolarek. Jest wyrok. „Bulwersująco niski”
Trzy lata po zdarzeniu, w sądzie zapadł wyrok w sprawie wypadku Rity Malinkiewicz i Katarzyny Konwy. Kolarki cudem uniknęły wtedy śmierci w Wilkowicach. Znajomi kobiet: ten wyrok jest bulwersujący.
Jest wyrok w sprawie wypadku Rity Malinkiewicz i Katarzyny Konwy. To była głośna sprawa i koszmarny wypadek. Kolarki będą wymagać opieki i rehabilitacji do końca życia. Wyrok, który właśnie zapadł, jest nieprawomocny. Prawnik: Sąd nie miał wątpliwości. Znajomi kobiet: Ten wyrok jest bulwersujący. Sprawczyni nie przeprosiła.
Wypadek kolarek w Wilkowicach
Przypomnijmy. 1 czerwca 2020 roku Konwa i Malinkiewicz na rowerach jechały do Bielska-Białej, na treningową jazdę po okolicy. Na drodze z Bielska do Żywca, w Wilkowicach, o godz. 16.30 w prawidłowo jadące rowerzystki wjechał samochód. Kierująca oplem 58-letnia kobieta z niewiadomych przyczyn zjechała z drogi. Kolarki zostały wręcz zmiecione z drogi. Siła uderzenia była tak duża, że rama roweru Rity Malinkiewicz pękła na dwie części. Kobiety trzeba było na miejscu reanimować. Miały wtedy 25 i 30 lat, małe dzieci. Malinkiewicz to dawniej reprezentantka Polski w kolarstwie górskim i mistrzyni Polski juniorów.
– Huk i potem, jak żeśmy wyleciały, to one obie już leżały na poboczu, a tutaj stało auto – mówiła TVS tuż po wypadku jedna z mieszkanek Wilkowic. Materiał Silesia Flesz, nagrany dzień po wypadku w Wilkowicach, dołączamy do tego artykułu.
– To, że przeżyłyśmy, jest cudem. Bóg nad nami czuwał – mówiła rok później w wywiadzie Katarzyna Konwa.
Po ogłoszeniu wyroku skomentowała go na Facebooku tak: Nie wiem, czy jest jakaś adekwatna kara za to wszystko, co przeżyłam i jakie będę mieć problemy do końca życia. Dziękuję i będę walczyć dalej, bo mam motywację – pisze Katarzyna Konwa.
Obie kobiety po wypadku trafiły na długo do szpitala, a ich stan był poważny. Trudno zliczyć, ile operacji przeszły.
Katarzyna Konwa przeszła m.in. zabieg zespolenia połamanego kręgosłupa i połamanej twarzoczaszki oraz częściową rekonstrukcję nosa i języka. Długo pozostawała w śpiączce farmakologicznej. Jeszcze dłużej w śpiączce była Rita Malinkiewicz. Ona przeszła skomplikowaną operacje głowy oraz kręgosłupa, a także operacje uda i biodra.
Wyrok w sprawie wypadku Konwy i Malinkiewicz
Na wyrok trzeba było czekać trzy lata. W końcu na początku czerwca 2023 zapadł w sądzie w Bielsku – Białej. Poinformował o nim prawnik Marcin Anczykowski 8 czerwca.
Sąd skazał kierującą oplem na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata. Otrzymała również zakaz prowadzenia pojazdów. Zasądził też nawiązkę w kwocie po 20 tys. zł dla każdej z poszkodowanych kolarek. Znajomi i internauci komentują: Ten wyrok jest bulwersujący. Dlaczego? Chodzi o to, że sprawczyni wypadku do końca nie przyznaje się do winy, nie wyraziła skruchy. „Po usłyszeniu wyroku aż mnie ścisnęło w środku” – napisała jedna z osób po decyzji sądu.
Radca Prawny Marcin Anczykowski pisze: Sąd wydał wyrok skazujący kierującą, która 1 czerwca 2020 r. w Wilkowicach spowodowała tragiczny dla Kasi i Rity wypadek. Po ponad roku postępowania sądowego, 10 rozprawach, przesłuchaniu świadków i biegłych, Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej uznał kierująca winną spowodowania wypadku, w którym Kasia i Rita cudem uniknęły śmierci. Sąd nie miał wątpliwości co do okoliczności zdarzenia oraz winy oskarżonej. Kierująca do końca nie przyznawała się do winy, nie wyraziła skruchy i nie przeprosiła za spowodowanie tak ogromnego cierpienia, jednakże sąd słusznie nie podzielił jej stanowiska. Niestety to jeszcze nie koniec walki, ponieważ wyrok jest nieprawomocny i szykujemy się na postępowanie apelacyjne. Obie dziewczyny były niezwykle dzielne, dały radę stanąć w sądzie naprzeciwko oskarżonej i opowiedzieć o dramatycznych następstwach wypadku.