Raków Częstochowa przed szansą awansu do piłkarskiej Ligi Mistrzów
Raków Częstochowa staje przed szansą awansu do piłkarskiej Ligi Mistrzów. Do pokonania pozostały jeszcze dwie przeszkody. We wtorek Raków podejmie na własnym stadionie cypryjski Aris Limassol.
W czasie, kiedy trwała konferencja prasowa przed tym spotkaniem, drużyna z Częstochowy poznała potrencjanych rywali w ostatniej, czwretej rundzie eliminacji. Paweł Jędrusik
Raków jest w połowie drogi do piłkarskiej Ligi Mistrzów. Po pokonaniu estońskiej Flory Tallin i kazachskiego Karabachu Agdam, na drodze mistrza Polski staje cypryjski Aris Limassol.
– Utarł się już taki truizm, że w europejskich pucharach nie ma już słabych drużyn, ale w ścieżce mistrzowskiej jest to zwłaszcza widoczne. Aris ma swoje atuty, jest drużyną, która bazuje na fazach przejściowych. Często właśnie z ataków szybkich tworzy największą liczbę sytuacji. Tak też było z BATE, czy w Superpucharze Cypru. Natomiast my mamy plan, jak się temu przeciwstawić i co zrobić, żeby zniwelować szanse przeciwnika – mówi Dawid Szwarga, trener Rakowa Częstochowa.
Kiedy piłkarze Rakowa wychodzili na ostatni przed meczem trening, było już wiadomo, że jeśli przejdą Aris, w ostatniej rundzie eliminacjji zagrają ze zwycięzcą meczu FC Kopenhaga-Sparta Praga. Jednak o tych rywalach na razie w Częstochowie nie myślą, bo teraz liczy się tylko najbliższy rywal.
– Myślę że to bogate doświadczenie musimy pokazać na boisku. Bo inaczej doświadczenie to jest tylko jedno słowo, które możemy powiedzieć – mówi Fran Tudor, piłkarz Rakowa Częstochowa.
A najważniejsze jest, żeby przemówić na boiksu dobrą grą. Początek meczu Raków Częstochowa-Aris Limassol we wtorek o godzinie 20. Rewanż tydzień później na Cyprze.
Autor: PAweł Jędrusik