Śląskie: Wybory 2023. Kto na listach wyborczych? WIDEO
Powroty do polityki, ostateczne ustalanie kształtu list kandydatów, no i walka o podpisy mieszkańców. Tak będą mijały kolejne sierpniowe dni kampanii wyborczej. Najwyższa temperatura panuje teraz w sztabach wyborczych. Kto do polityki chce wrócić i kto już jest pewien, że zbierze wymaganą liczbę podpisów?
W biurze Polski 2050 Szymona Hołowni w Sosnowcu listy z udzielonym poparciem na razie leżą puste, ale jak zapewniają członkowie ugrupowania, wkrótce zaczną się zapełniać.
– Przede wszystkim to jest okres, który będzie okresem wzmożonej pracy. My mamy bardzo mocnych kandydatów. Tak naprawdę na chwilę obecną trwają jeszcze ostatnie rozmowy z Polskim Stronnictwem Ludowym, w naszej wspólnej Trzeciej Drodze, odnośnie ich finalnego kształtu. Mogę powiedzieć, że dzisiaj one tak naprawdę są gotowe, tam toczymy rozmowy w tym momencie odnośnie kolejności na tych listach. Czy będą niespodzianki? Na pewno mamy bardzo mocnych kandydatów – mówi Łukasz Jamrozik, Polska 2050.
Tych na razie Polska2050 oficjalnie nie przedstawia, ale nieoficjalnie mówi się o powrotach do polityki. Na liście może znaleźć się Czesław Żelichowski z Jaworzna, który był senatorem w latach 2005-2007.
– Zobaczymy. Jeszcze tego nie wiem na 100 procent. Natomiast są oczywiście takie rozmowy prowadzone. Wydaje mi się, że moje umiejętności mogą być wykorzystane. Byłem radnym miejskim z Jaworzna, byłem dwie kadencje radnym sejmiku, jedną kadencję senatorem, ale wiele lat pracowałem na stanowiskach kierowniczych. Myślę że to się może także społeczności regionalnej, ale i lokalnej przydać – mówi Czesław Żelichowski, senator RP w latach 2005-2007.
Ale tu przydać będzie musiało się też sporo szczęścia, bo powroty do polityki do łatwych nie należą. Pewne siebie są z kolei regionalne struktury Prawa i Sprawiedliwości.
– Jeśli chodzi o województwo śląskie to myślę, że tutaj żadnych kłopotów z zebraniem podpisów nie będzie. Mamy bardzo liczną grupę parlamentarzystów. Jeśli chodzi o listy to będzie tutaj oczywiście trochę nowych osób, natomiast na pewno oparciem będą dotychczasowi parlamentarzyści – mówi Wojciech Szarama, poseł na sejm RP, Prawo i Sprawiedliwość.
Podobnie zresztą, jak w Koalicji Obywatelskiej. Na razie jednak listy z nazwiskami są zasłonięte kurtyną. Mimo że wyborczy spektakl już się rozpoczął.
– Termin rejestracji list upływa 6 września, więc jeszcze wiele wody upłynie, zanim te listy będą w 100 proc. złożone. Natomiast opieramy te listy na naszych politykach, naszych posłach, radnych różnego szczebla, wesprzemy to samorządowcami. Ostateczny kształt jest bardzo bliski, ale on jeszcze wymaga jakichś tam procedur – mówi Wojciech Saługa, poseł na sejm RP, Koalicja Obywatelska.
Na razie ugrupowania składają do Państwowej Komisji Wyborczej zawiadomienia o utworzeniu komitetów wyborczych. Do wczoraj wpłynęło ich siedem. Pierwsza zgłosiła się Konfederacja.
– Dzisiaj to jest koło poselskie, ale po wyborach to może być klub. To od nas, ludzi działających w Konfederacji, głosujących, budujących ten komitet wyborczy, zależy, jak duży to będzie klub wyborczy. Liczymy na to, że wprowadzimy naprawdę bardzo wielu świetnych posłów – mówi Krzysztof Bosak, Konfederacja, wypowiedź z 9 sierpnia.
Świetnych kandydatów w wszystkich ugrupowaniach jest tak wielu… że szkoda, że sejm ma tylko 460 miejsc. Na szczęście to my a nie liderzy ugrupowań zdecydujemy, którzy z nich tam trafią.
Paweł Jędrusik