Śladem innych miast? In vitro w Bytomiu? WIDEO
Przygotowany przez miasto projekt programu trafił do zaopiniowania do Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji w Warszawie.
-Na kolejnej sesji chcemy przyjąć, oczywiście jeżeli ta opinia będzie, uchwałę dotyczącą całej procedury. Na tę chwilę zabezpieczyliśmy 650 tys. i oczywiście skorzystać z tego mogą pary z Bytomia, rozliczające się w urzędzie skarbowym w Bytomiu. To są warunki i oczywiście dotyczy to kobiet w wieku pomiędzy 24 a 42 lata – mówi Mariusz Wołosz, prezydent Bytomia.
Programy dofinansowań zapłodnień in vitro są już realizowane w innych miastach. Mieszkańcy, m.in. Sosnowca mogą starać się o dofinansowanie od 8 lat, natomiast w Mysłowicach od dwóch lat, gdzie kwota zabezpieczona na realizację zadania to 400 tys.
-W zeszłym roku do programu zgłosiło się 25 par. W tej chwili, na chwilę obecną dwójka dzieci już się urodziła. Dwie pary obecnie oczekują dzieci, także to jest sukces – mówi Anna Górny, UM w Mysłowicach.
Planowana liczba par objętych dofinansowaniem w Mysłowicach to 60. Kliniki współpracujące z miastem przypominają, że wciąż są dostępne miejsca na ten rok i pary mogą się zgłaszać. Jednak przed wizytą w klinice warto wykonać podstawowe badania.
-Państwo zgłaszający się na wizytę mieli już badania nasienia, najlepiej rozszerzone z oceną morfologii plemnika. U kobiety zalecane jest, żeby wykonała rezerwę jajnikową, czyli ocenę AMH, czyli zdolność do prokreacji. (…) Później państwo przychodzą, my oczywiście zbieramy wywiad, badamy panią, jeżeli brakuje badań pana to je wykonujemy. Wykonujemy wymazy z pochwy, wykonujemy badania wirusologiczne z krwi i zaczynamy proces stymulacji – mówi dr n. med. Patrycja Sodowska, klinika InviMed w Katowicach.
Stymulacja do in vitro trwa około 10 dni i polega na podaniu leków hormonalnych. O każdym kolejnym etapie pacjentki są na bieżąco informowane i przede wszystkim nadzorowane przez zespół lekarzy.
Karolina Komada