Sosnowiec i jego misiowe domki WIDEO
Katowice mają swoje Beboki, figurki promujące miasto, Sosnowiec od dziś będzie mógł chwalić się misiowymi domkami. I choć z kartonu, to nie byle jakimi, bo zachęcającymi do pomocy. Staną one w kilku najbardziej uczęszczanych przez mieszkańców miejscach, a akcja ma zwracać uwagę na potrzeby podopiecznych z Domu Aniołów Stróżów.
Choć jest z z kartonu to ma przyciągać uwagę, a bajkowe postacie, być może sprawią, że cała historia zakończy się szczęśliwie. Misiowy Domek i miś Julek, który w nim mieszka mają pomóc w tym, by sosnowiecki dom fundacji, który opiekuje się trzydzieściorgiem dzieci odzyskał swój blask.
– On jest po prostu zniszczony w wielu miejscach. Mamy dziury w ścianach, dziury w drzwiach. Mamy za małą kuchnię, chcielibyśmy wspólnie gotować, żeby codziennie ciepłe, pełnowartościowe posiłki jeść. No i marzy nam się taka łazienka z prawdziwego zdarzenia. W naszym domu w Katowicach w każdej świetlicy dzieciaki mają miejsce, gdzie mogą codziennie się wykąpać, codziennie wyprać odzież, a tu już liczę na to bardzo, że uda nam się taką waszą wrażliwość pobudzić i po raz kolejny poprosić wszystkich o wsparcie, dołożenie tej swojej cegiełki – mówi Monika Bajka, prezeska stowarzyszenia Dom Aniołów Stróżów.
Pierwszy z misiowych domków stanął dziś w sosnowieckim Teatrze Zagłębia, kolejny przy Stadionie Ludowym. Miejsca nie są przypadkowe, bo zdaniem organizatorów akcji powinno propagować się w nich potrzebę pomagania.
– Teatr jak zwykle pomaga, jest partnerem. A za chwilę mamy nadzieję, że i u nas „uwaga remont” i wspólne kaski razem z panią prezes założymy. Na pewno będziemy wspierać promocyjnie, będziemy partnerować, będziemy informować i będziemy zachęcać również ze sceny przy spektaklach, żeby zwrócić uwagę na tę akcję i zachęcić naszych widzów do pomocy – mówi Iwona Woźniak, dyrektorka Teatru Zagłębia w Sosnowcu.
Symbolem akcji stał się kartonowy domek i budowniczy pluszowy miś Julek. Julek, ponieważ sosnowiecka siedziba stowarzyszenia Domu Aniołów Stróżów mieści się w dzielnicy Juliusz. Szacowany koszt remontu domu to 200 tys. złotych, a wspierać jego realizację można poprzez wpłaty na konto stowarzyszenia. W świetlicach i klubach terapeutycznych oraz na ulicach, pedagodzy, psychologowie i wolontariusze rocznie obejmują stałą, kompleksową opieką i pomocą ok. 600 dzieci w wieku 3 do 19 lat.
Fatima Orlińska