Metropolia chce przejąć Tramwaje Śląskie
Metropolia chce przejąć Tramwaje Śląskie, ale nie wszystkie miasta są chętne, a przynajmniej na razie. Podczas wczorajszego zgromadzenia GZM władze pięciu miast wstrzymały się od głosu. To Katowice, Imielin, Kobiór, Mierzęcice i Siewierz. I to właśnie brak zgody tych pierwszych jest największym problemem.
Przejęcie Tramwajów Śląskich przez GZM nie jest nowym tematem. Metropolia chciałaby dzięki temu móc prowadzić większe inwestycje w spółce, ale najpierw musiałaby nieodpłatnie przejąć udziały poszczególnych miast. Podczas wczorajszego głosowania wstrzymały się Katowice, które są obecnie największym udziałowcem – mają 47 proc. udziałów.
– Decyzja jest bardzo prosta. Dbamy o interes mieszkańców miasta Katowice i musimy się nim kierować przy każdym działaniu i to jest dla nas absolutny priorytet. W związku z tym sygnalizujemy, żeby akcje Tramwai Śląskich pozostały w mieście Katowice przynajmniej do czasu zrealizowania tych najistotniejszych inwestycji, ja myślę tutaj choćby o tak dużej inwestycji, tak niezwykle istotnej dla naszych mieszkańców jak tramwaj na południe – mówi Waldemar Bojarun, wiceprezydent Katowic.
Co ciekawe w niektórych miastach zostały już przegłosowane uchwały w tej sprawie. To między innymi Chorzów, Dąbrowa Górnicza czy Świętochłowice.
– To jest proces, który może być rozłożony na lata. Też nie wszystkie gminy pewnie zdecydują się, a jeżeli nie to nic się nie dzieje. Ten proces może przebiegać w najbliższych latach. Różne uchwały podejmowane są w miastach w różnym terminie. I tutaj nie stoi na przeszkodzie, żeby część gmin przekazała wcześniej, a część w późniejszym terminie – mówi Grzegorz Kwitek, członek zarządu Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.
Tyle że Katowice są zainteresowane wykupem akcji Dąbrowy Górniczej. To 4 proc. Gdyby to zrobiły, stałyby się większościowym udziałowcem i same mogły decydować o losach Tramwajów Śląskich.
Paweł Jędrusik