Mali ogrodnicy w Parku Śląskim. Czas na akcję sadzenia kwiatów
Co prawda pojawią się dopiero za kilka miesięcy, ale żeby tak się stało, trzeba je wpierw zasadzić. Mowa o krokusach, które wiosną będą cieszyły oko odwiedzających Park Śląski. Bo to właśnie tam odbyła się dzisiaj wielka akcja sadzenia kwiatów.
Z samego rana, przy Alei Dużej Łąki, zjawiła się spora grupa małych ogrodników. Każdy z nich dostał po kilka cebulek i odpowiedni sprzęt, by móc przystąpić do pracy.
– Trzeba najpierw wykopać dziurę, potem włożyć nasionko, potem je zakopać i dbać o nią. – mówi Filip – uczeń SP66 w Katowicach.
Dbać, by wiosną w tym miejscu zakwitła kolorowa oaza. Zdaje się, że będzie całkiem spora.
– Przekazaliśmy ponad 10 tys. krokusów. Do samej akcji zgłosiło się ponad 1000 dzieci z okolicznych szkół i przedszkoli. W sumie zgłosiło się ich 40 do akcji sadzenia krokusów. – mówi Aneta Miler – rzecznik Parku Śląskiego.
Jak przyznają nauczyciele, tego typu lekcje bardzo cieszą najmłodszych.
– Lubimy tę akcję, daje nam dużo radości jeśli chodzi o integrację. Gdzieś wspólnie czują, że robią coś dla osiedla, dla parku, dla środowiska. mówi Dorota Liber – Szkoła Podstawowa nr 66 w Katowicach.
Zwłaszcza, że niektórzy są w parku bardzo rzadko. Dzięki takim zajęciom, które odbywają się na świeżym powietrzu, dzieci uczą się ekologii i dbania o to, co nas otacza. Otaczać się pięknymi roślinami lubią odwiedzający parkową wystawę kwiatów, która towarzyszy dzisiejszemu sadzeniu krokusów.
Przyjeżdżają też wystawcy z całego kraju. Niektórzy z nich przyznają, że przez lata wiele się zmieniło.
– Impreza super, ale troszkę straciła na randze. Jak staliśmy koło zatoki, zalewu 10-15 lat temu to naprawdę były tłumy ludzi, zwiedzających, kupujących. W tej chwili jest troszkę mniejsza impreza, ale toczy się dalej. – mówi Paweł Chwist – Gospodarstwo Ogrodnicze „Bylinowy Raj”, wystawca spod Częstochowy.
W sobotę odbędzie się akcja sadzenia róż. Każdy będzie mógł przyjść i wybrać jeden z darmowych 700 krzewów przekazanych przez park. Należy pamiętać, by wziąć ze sobą rękawice i odpowiedni strój. Parasol też może się przydać, bo prognozy mówią o opadach deszczu.
Autor: Magda Sincewicz