„Latające kleszcze” atakują grzybiarzy. Jak się przed nimi chronić?
Jesienią na grzybiarzy czają się strzyżaki sarnie. Każdy, kto miał z nimi nieprzyjemność, wie jak uciążliwe to owady. Pal sześć, gdy tylko nas oblezą, w końcu szukają jeleniowatych, ale niestety zdarza się, że postanowią ugryźć, a to nie jest przyjemne doświadczenie.
Strzyżak sarni, inaczej jeleni, to przedstawiciel rzędu muchówek. Za sprawą swojego wyglądu często nazywany jest też „latającym kleszczem”. Owad ten, w przeciwieństwie do wspomnianego pajęczaka, nie jest groźny i nie przenosi boreliozy. Jednak jego ugryzienia mogą być dotkliwe, swędzące i wywoływać reakcją alergiczną.
Badania wykazały, że strzyżaki mają pewne preferencje w stosunku do barw. Kolory takie jak czarny czy czerwony, ale także… niebieski wybiorą zdecydowanie częściej niż biały czy żółty. Choć idąc do lasu instynktownie ubieramy się raczej na ciemno.
Strzyżaki sarnie występują na obszarach o klimacie umiarkowanym w Europie, Azji oraz Ameryce Północnej. Jaka sama nazwa owadów wskazuje, atakują przede wszystkim sarny, jelenie oraz łosie. Ich pożywienie stanowi krew tych ssaków. Najbardziej aktywne są w miesiącach czerwiec – wrzesień – podaje portal odstraszanie.pl.
Źródło: Lasy Państwowe