Tajemnice obrazu św. Barbary z kopalni Bielszowice
Obraz Świętej Barbary z kopalni Bielszowice w Rudzie Śląskiej skrywa w sobie tajemnicę. Pochodzące najprawdopodobniej z 1906 roku dzieło nie jest jednym, a… dwoma obrazami.
Podziemne korytarze i wyrobiska skrywają wiele tajemnic i to chyba w każdej kopalni. Ale takich tajemnic jest więcej, również na powierzchni. Tak jest między innymi w kopalni w Rudzie Śląskiej, w Bielszowicach. A mowa o tryptyku, który przedstawia patronkę górników, czyli św. Barbarę.
Okazało się, że obraz św. Barbary, który jest w kopalni, to tak naprawdę dwa obrazy – jeden został namalowany na drugim.
Jest taki czepiec pruski i przedstawiający naszą starą cechownię. I teraz tu widać, że to jest zamalowana postać – mówi Michał Maciejczyk, główny specjalista w kopalni Ruda.
Obraz najprawdopodobniej pochodzi z 1906 roku. Tym pierwszym dziełem miała być praca niemieckiego malarza Maxa Wislicenusa.
– Ten pierwszy wizerunek nie spodobał dyrekcji oraz pracownikom kopalni, gdyż był taki za bardzo frywolny. Przedstawiał kobiece kształty, delikatny uśmiech, który w ówczesnych czasach nie był pożądany – mówi Michał Maciejczyk, główny specjalista w kopalni Ruda.
Autorką odkrycia jest Beata Piecha-van Schagen, która już kilkanaście lat temu przygotowywała tekst do opracowania o wizerunkach św. Barbary na Śląsku. Wówczas nawiązała kontakt z profesor, która zajmowała się twórczością Wandy Bibrowicz.
– Po nitce do kłębka doszłyśmy do tego, że na tym obrazie w kopalni Bielszowice sportretowana jest w ogóle Wanda Bibrowicz, po czym pani profesor przysłała mi zdjęcia oryginalnego obrazu – mówi Beata Piecha-van Schagen, historyk kultury.
I choć mówiąc o górnictwie myśli się głównie o ciężkiej pracy, to przecież nie od dziś kopalnie i praca górnika są związane z kulturą i sztuką.
– Nieprzypadkowo w większości naszych kopalń istnieją izby tradycji. Więc ta tradycja jest przez cały czas kultywowana – mówi Tomasz Głogowski, Polska Grupa Górnicza.
Tryptyk św. Barbary znajduje się w kopalni Bielszowice w Rudzie Śląskiej. Oryginalny raczej nie zostanie odtworzony, bo byłoby to zbyt kosztowne i… nieodwracalnie zostałby utracony obecny obraz.
I choć gdy myślimy o malarstwie to do głowy przychodzą nam największe nazwiska artystów na świecie, to warto pamiętać o tym, że ta prawdziwa sztuka jest naprawdę blisko nas. A wręcz – na wyciągnięcie ręki.
Autor: PAweł Jędrusik