Fachmany z flintom. Policjanci wzięli udział w Alfabecie Śląskim
Alfabet Śląski – pod taką nazwą rozpoczęła się akcja mająca na celu popularyzację „ślonski godki”. Jednymi z nominowanych byli policjanci z Piekar Śląskich.
„Alfabet krakoski” – ta zabawa w mediach społecznościowych zelektryzowała cały Kraków. Znane osoby z grodu Kraka w krótkich filmikach wrzucanych na Facebooka czy inne media mówią, z czym krakowskim kojarzy się im dana litera alfabetu.
W naszym regionie, już w ubiegłym roku, rozpoczął Łukasz Ściebiorowski, poseł na sejm RP. Pierwszy film „Alfabetu śląskiego” Łukasz Ściebiorowski nakręcił wspólnie z Heleną Leśniowską – pedagogiem, propagatorką kultury i tradycji śląskiej oraz Radosławem Palaczem – społecznikiem, przedsiębiorcą, influencerem.
Cel zabawy jest jeden – aby język śląski nie został zapomniany.
– To będzie okazja, żeby osoby starsze przypominały to, co same pamiętają. Ale myślimy też o nowym pokoleniu, dlatego zabawa będzie się odbywać w mediach społecznościowych. Nasz język śląski jest naprawdę bogaty. W tym języku da się powiedzieć wszystko – mówi Helena Leśniowska.
Do litery „F” nominowani zostali policjanci z Piekar Śląskich. „Policjo to familio, we wtory robiom gryfne frelki i fajne karlusy” – mówią policjanci w nagranym przez siebie wideo.
Sami zobaczcie jak wyszło: