Silesia Flesz najnowsze informacjeTVS VIDEO

Martwe karasie w Kanale Gliwickim

Dziś jeszcze nie wiadomo, co było przyczyną śnięcia blisko stu kilogramów ryb. O pojawieniu się w Kanale Gliwickim martwych karasi służby zostały zaalarmowane w niedzielę rano i jeszcze tego samego dnia na miejscu zjawili się przedstawiciele Wód Polskich oraz inspektorów ochrony środowiska oraz weterynarii.

Wstępne badania wskazują, że poziom natlenienia wody był prawidłowy, jednak co było przyczyną uszkodzenia skrzeli ryb pokażą wyniki zleconych badań. Śnięte ryby zabezpieczono w tym celu.

– W tej chwili jesteśmy jeszcze w trakcie diagnostyki. My ze strony inspekcji weterynaryjnej badamy ryby, natomiast Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska prowadzi badania wody. Więc jeżeli uzyskamy informację ze strony WIOŚ, że w wodzie znajduje się ta słynna złota alga, w odpowiedniej ilości została uwolniona toksyna, to będziemy w stanie powiązać te fakty. Na razie nie jesteśmy w stanie powiązać tych faktów. Wiemy natomiast dlaczego te małe ryby, karasie, dlaczego doszło do ich śnięcia, do ich śmierci. Jest to spowodowane uszkodzeniem aparatu oddechowego – mówi Konrad Kuczera, z-ca śląskiego wojewódzkiego lekarza weterynarii w Katowicach.

Jeszcze w poniedziałek rano przy Kanale Gliwickim widoczne były pojedyncze sztuki martwych ryb, jednak skala zjawiska nie była tak duża, jak w miniony weekend. Czy doszło do zakwitu złotej algi, służby Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska będą wiedziały w ciągu kilku najbliższych dni.

Dziś WIOŚ informuje, że pewne parametry wody jak na przykład przewodność elektrolityczna, przekraczały dopuszczalną normę, jednak to też nieszczególnie nadzwyczajne w tym miejscu.

– Inspektorzy nie stwierdzili, żeby miało miejsce jakieś zdarzenie zewnętrzne typu zanieczyszczenie pochodzenia przemysłowego. Nie stwierdzili ani filmu ropopochodnego na wodzie – ani w tej sekcji szóstej, ani poniżej. Nie stwierdzili, aby jakoś nadmiernie woda się pieniła, nie zauważyli filmu biologicznego na powierzchni wody. A więc tutaj odpowiedź skąd te martwe ryby, dadzą nam dopiero wyniki badań – mówi Małgorzata Zielonka, rzecznik prasowy WIOŚ w Katowicach.

Jak deklarują Wody Polskie, cały czas wody Kanału Gliwickiego są monitorowane, a śnięcie ryb w tym roku wystąpiło po raz pierwszy.

– Cały Kanał Gliwicki, jak i Kanał Kędzierzyński, ale również cała odrzańska droga wodna, która jest w naszej administracji – Wód Polskich w Gliwicach – jest monitorowana, obserwowana przez naszych pracowników. Więc na wszystkich śluzach Kanału Gliwickiego, na wszystkich stawniach wodnych odrzańskiej drogi wodnej, trwa taki fizyczny monitoring naszych pracowników – mówi Linda Hofman, rzecznik prasowy RZGW w Gliwicach.

Wody Polskie biorą pod uwagę również okres tarła u ryb, który mógłby przyczynić się do śnięcia ryb.

Autor: Fatima Orlińska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button