Wszedł do płonących budynków by ratować ludzi. Bohaterowie z woj. śląskiego
Choć w ubiegłym roku jednostki straży pożarnej w województwie śląskim interweniowały o 10 tys. razy mniej niż w poprzednich latach, to skutki tych pożarów są nieodwracalne. Nieodwracalne, ale w znacznej mierze minimalizowane przez strażaków, którzy często, narażają swoje życie, ratując innych.
Aspirant Damian Golański, mając 12 lat wstąpił do młodzieżowej drużyny pożarniczej, teraz pracuje w komendzie wojewódzkiej. O swojej pracy mówi, że to jego pasja. Niebezpieczna pasja, bo tylko w tym roku, będąc poza służbą, dwukrotnie wszedł do płonących budynków by ratować ludzi.
„To jest taki impuls i ja do tego podchodzę, że jak się komuś krzywda dzieje to trzeba pomagać. Tak jest przy każdej akcji i jeżeli mówimy o takiej akcji, że jestem sam, to trzeba działać i trzeba podjąć ryzyko. Ale będąc przy akcjach, gdzie wyjeżdża Państwowa Straż Pożarna, zastęp, czyli 6 strażaków lub więcej to te ryzyko jest rozłożone na wszystkich ratowników.” – mówi asp. Damian Golański, Komenda Wojewódzka PSP w Katowicach
Ryzyko, które zostało docenione. Podczas tej samej uroczystości strażacy otrzymali odznaczenia państwowe nadane przez prezydenta Andrzeja Dudę. Wiele wyróżnień, ale wiele też interwencji strażaków.
„Muszę powiedzieć, że jest to województwo, gdzie powstaje najwięcej ilości zdarzeń. 63 tys. w zeszłym roku. Trzeba naprawdę podziekować strażakom za ten trud, za ciężką pracę, bo oni się bardzo angażują. Chciałbym podziękować i strażakom zawodowym i strażakom ochotnikom. Strażacy ochotnicy są niezmiernie potrzebni i wspierają nas w swoim działaniu przede wszystkim poza ośrodkami miejskimi i właśnie ich pomoc na wioskach jest bardzo nieoceniona, bardzo potrzebna.” – mówi st. bryg. dr inż. Grzegorz Szyszko, zastępca Komendanta Głównego PSP
Potrzebna jest też współpraca z władzami województwa. Na wielu płaszczyznach.
„To jest zarówno kwestia uczestnictwa w sztabach wtedy kiedy dochodzi do różnego rodzaju zdarzeń, ale to też jest kwestia wsparcia Państwowej Straży Pożarnej, wtedy kiedy mówi o inwestycjach, działaniach i przygotowaniach strażaków do różnego rodzaju działalności. Po każdym zdarzeniu, takim jak np. pożar w Siemianowicach Śląskich, staramy się wyciągać wnioski i przygotowywać rekomendacje na przyszłość.” – mówi Marek Wójcik, wojewoda śląski
Państwowa Straż Pożarna nieustannie się rozwija. Na przestrzeni ostatnich 20 lat, wojewódzka straż pożarna pozyskała 155 mln złotych na sprzęt, wszystko po to by pomagać.
Autor: Karolina Komada