Pobity na śmierć w Sosnowcu. Tak wspominają go znajomi
To był bardzo dobry, empatyczny, zawsze uśmiechnięty chłopak. Ciężko pogodzić się z tym, co się stało”. Tak o Marcinie, który padł ofiarą brutalnego pobicia podczas dni Sosnowca, mówią jego współpracownicy i koledzy z boiska. Bliscy żegnają 28-latka w mediach społecznościowych. Sąd rodzinny, w którym toczy się postępowanie wciąż nie udziela informacji w tej sprawie. W poniedziałek policja zatrzymała troje nastolatków, którzy w tłumie mieli skatować mężczyznę. Ten zmarł w szpitalu.
Żałoba w KS Spójnia Landek
Emocje wokół brutalnego pobicia ze skutkiem śmiertelnym 28-letniego Marcina z Jastrzębia- Zdroju wciąż nie opadły, a poruszenie społeczne sprawą jest ogromne. W miejscu, gdzie został skatowany mężczyzna ustawiane są symboliczne znicze. Żałobę widać również w klubie piłkarskim, gdzie Marcin amatorsko grał od roku. Tam z jego niespodziewaną śmiercią nikt nie może się pogodzić.
– Był podstawowym zawodnikiem naszej drużyny. I co mogę powiedzieć… był wspaniałym człowiekiem, duszą towarzystwa, ciepły, życzliwy. Był życzliwym człowiekiem, gdzie takich ludzi bardzo mało się spotyka. Miał plany swoje życiowe. Rozmawialiśmy w sobotę, gdzie mieliśmy zakończenie po sezonie, po meczu – graliśmy z Podbeskidziem. Wywalczyliśmy drugie miejsce w czwartej lidzie śląskiej. Marcin też ze swoją dziewczyną, widać zakochana para. Marcin mówił „panie prezesie będę troszeczkę mniej trenował, we wrześniu mam wesele”. Mówię Marcinku wiesz, ze Ty jesteś wartością dodaną do tego zespołu – mówi Zbigniew Orawiec, wiceprezes klubu KS Spójnia Landek.
Żałoba w Zakładzie Karnym w Jastrzębiu-Zdroju
Równie dobre zdanie po sobie, ciepłe wspomnienia i przede wszystkim ogromną pustkę Marcin pozostawił w Zakładzie Karnym w Jastrzębiu-Zdroju, gdzie był funkcjonariuszem. Jak mówi major Tomasz Marciniak, lubili go wszyscy, a w służbie więziennej był nie tylko mundurowym, ale przede wszystkim człowiekiem. Dlatego kolegów w ogóle nie dziwi postawa, którą według doniesień świadków, wykazał się w niedzielę. Miał stanąć w obronie młodszego chłopaka.
– Marcin od samego początku swojej służby w naszej jednostce wyróżniał się swoją postawą, zaangażowaniem, ale przede wszystkim wrażliwością na krzywdę innych. Także myślę, że ta postawa, jaką zaprezentował w weekend wpisuje się w jego postawę w naszej jednostce. Marcin dał się poznać, jako osoba bardzo ciepła, pozytywna, pełna energii, pełna życia. Więc informacja o tym, że doszło do takiej tragedii, że Marcin odszedł w taki sposób – tak nagły i tak brutalny, była wstrząsem dla nas wszystkich – mówi mjr Tomasz Marciniak, Zakład Karny w Jastrzębiu-Zdroju.
Co dzieje się w sprawie pobicia Marcina M.
W sprawie zatrzymano trzech 16-letnich mieszkańców Sosnowca, wobec których w IV wydziale rodzinnym i nieletnich Sądu Rejonowego w Sosnowcu toczy się postępowanie za zamkniętymi drzwiami, jak w czwartek poinformował nas rzecznik prasowy sosnowieckiego Sądu Okręgowego. Co wynika z młodego wieku sprawców. Śledztwo przeciwko nim prowadzone jest na podstawie ustawy o wspieraniu i resocjalizacji nieletnich. Decyzją Sądu, zostali oni umieszczeni w schronisku dla nieletnich, na okres 3 miesięcy.
Autor: Fatima Orlińska