W Ustroniu powstał nowy, dziesięciokilometrowy szlak turystyczny wiodący przez dolinę Wisły, otoczonej przez Równicę i Czantorię. Po drodze turyści będą mogli poznać ciekawostki związane z festiwalem Woodstock i Pol’and’Rock. Nie przypadkowo, bo nowy szlak upamiętnia historię Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Góral, czyli Krzysztof Zgondek , mieszkaniec Ustronia i wolontariusz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy z Orkiestrą związany jest od początku jej istnienia.
-Wielka Orkiestra to, że zbiera pieniądze i kupuje sprzęt to jest jedna rzecz, ale dla mnie o wiele ważniejsza jest edukacja, jaką daje młodym pokoleniom. Uczy szacunku i empatii. Ja to naprawdę widzę po młodych dzieciakach, ja to widzę po mojej córce, która widząc co robi tata, jest bardzo takim człowiekiem pomagającym – mówi Krzysztof Zgondek, mieszkaniec Ustronia i pomysłodawca szlaku WOŚP.
O takich wartościach ma przypominać nowy szlak turystyczny WOŚP. Choć pomysłodawcą jest Góral, to innym ten pomysł też przypadł do gustu.
-Takie sytuacje, jak szlak bardzo siedzą w moim sercu. Byłem autostopowiczem, Bieszczady się schodziło wzdłuż i wszerz, mówiło się skrótami, gdzie idziemy. Szlak to jest coś, co wiąże ludzi, którzy mają wspólne poglądy, a więc kochają przyrodę, szanują siebie nawzajem, na szlaku się mówi dzień dobry, kłania się sobie, nie bałagani się – mówi Jurek Owsiak, Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy.
Na całej trasie jest łącznie 8 przystanków. Każdy nawiązuje do historii WOŚP, a także festiwalu Woodstock.
„To jest przystanek Szczecin Dąbie, więc poznamy dokładnie historię, kiedy było, ile było ludzi, jakie były ciekawe wydarzenia. Zobaczymy historyczne zdjęcia, bo naprawdę są wyszukane z archiwum WOŚP, a z drugiej strony pokażemy, jak budowano ten wiadukt i jakie to było niesamowite wydarzenia dla mieszkańców Podbeskidzia” – mówi Krzysztof Zgondek, mieszkaniec Ustronia i pomysłodawca szlaku WOŚP.
To kolejny szlak turystyczny w Beskidach. W samym Ustroniu są cztery, zarówno te piesze, jak i rowerowe. Na trasie szlaku WOŚP turyści mogą zobaczyć zapomnianą panoramę Ustronia.
-Dla wszystkich on jest przewidziany, bo mimo, że jest to 11 km to możemy wchłaniać tę naturę, przyrodę, z której jakby nie było Ustroń słynie – mówi Paweł Sztefek, burmistrz Ustronia.
Szlak wiedzie zakątkami Ustronia, nad rzeką Wisłą, wzdłuż parku czy też przez zapomnianą górę Skalicę. Swój początek ma na rynku w Ustroniu.
„Dajemy potwierdź. Witamy w Górach Radości, jak mówił Gustlik tam gdzie Wisła wypływa i jego
miasto…”
