reklama
PodróżeSilesia Flesz najnowsze informacjeTVS VIDEOWYPADKI

Pasy ratują życie. Symulator to udowadnia

W symulatorze można sprawdzić jak może wyglądać moment dachowania samochodu. Z tym, że w czasie wypadku nie jesteśmy w stanie kontrolować tempa tego procesu.

 

reklama

Symulator dachowania jak działa

Choć to tylko symulacja, a siła ucisku porównywalna jest do dachowania przy prędkości zaledwie dziesięciu kilometrów na godzinę, to takie doświadczenie może być cenne dla tych, którzy wsiadając do samochodu nie zapinają pasów. A to właśnie one, prawidłowo zapięte, mogą uratować nam życie.
– Ważne jest, często jak przewozimy dzieci, żeby ten pas nigdy nie był na szyi, musimy go wyregulować, żeby zawsze był na ramieniu, dolna część pasa pod brzuchem, żeby w czasie ewentualnej kolizji nie uszkodził narządów wewnętrznych. Górna część pasa powinna iść przez środek klatki piersiowej, pas też nie powinien być luźny, tylko dobrze dolegać do naszego ciała. No i oczywiście nieposkręcany – mówi Jacek Wójcik, WORD w Katowicach

Od początku wakacji na drogach w województwie śląskim zginęło dwanaście osób

Być może niektórych tragicznych w skutkach wypadków można by uniknąć, gdyby wszyscy uczestnicy ruchu drogowego o pasach bezpieczeństwa pamiętali. Jak wynika z policyjnych statystyk, tylko w tym roku od stycznia licząc, funkcjonariusze śląskiej drogówki zatrzymali aż osiem tysięcy kierowców, jadących bez zapiętych pasów.
– Jest to niezwykle ogromna liczba, biorąc pod uwagę fakt, że w samochodach znajdują się już czujniki. Czyli wsiadając do samochodów, samochód sam przypomina nam dźwiękowo, że te pasy należy zapiąć. Jeżeli chodzi o pasażerów, to było ich około 1200, którzy zapomnieli dopełnić tego obowiązku. Słyszymy: pomnie mi się sukienka, zagnie mi się garnitur, raz też widzieliśmy na pasach przypiętą agrafkę, żeby tylko prowizorycznie zapiąć te pasy. One w tym momencie widzą i nie spełniają żadnej funkcji – mówi kom. Marzena Szwed, wydział ruchu drogowego KWP w Katowicach

reklama

Akcja „Zapnij pasy – poczuj ucisk bezpieczeństwa”

O tym, jak ważne są pasy i dlaczego warto o nich pamiętać każdorazowo wsiadając do samochodu, mogli przekonać się kierowcy, którzy w środę popełnili wykroczenia. W ramach policyjnej akcji profilaktycznej „Zapnij pasy – poczuj ucisk bezpieczeństwa” śląskiej drogówki, mieli możliwość doświadczenia dachowania samochodu w symulatorze.
– No jestem w szoku, jeszcze bokiem to nie, ale szczególnie kiedy byłem głową na dół. To jest cenne doświadczenie, nie chciałbym w rzeczywistości czegoś takiego przeżyć – mówi Marek, kierowca.
Że pasy stanowią podstawę bezpieczeństwa w samochodzie podczas akcji uświadamiał kierujących kierowca rajdowy, Jakub Matulka. Jeżdżąc specjalnie dostosowanym samochodem rajdowym i osiągając nim prędkość nawet 180 km/godzinę sam doświadczył sytuacji, w których był przekonany, że to pasy uratowały mu życie.
– Nawet nie tak dawno temu na rajdzie małopolskim mieliśmy wypadek, dachowanie. I naprawdę cieszę się, że miałem oprócz tego, że zapięte te pasy, to jeszcze ustawione je dobrze. Dla mnie nawet w samochodzie cywilnym zapięcie pasów to odruch nawet przy tych pokonywanych najmniejszych odległościach. Nigdy nie wiemy, co się wydarzy na drodze, a pas naprawdę może uratować nam życie – mówi Jakub Matulka, kierowda rajdowy.

Obowiązek zapinania pasów odnosi się nie tylko do kierowców, ale również każdego z pasażerów. Za brak zapiętych pasów grozi mandat w wysokości 100 zł oraz 5 punktów karnych. Jeżeli pasów nie zapnie pasażer, mandat zapłacą oboje z kierowcą, punktami z kolei ukarany zostanie kierowca. Ponadto za brak zapiętych pasów ubezpieczalnie mogą odmówić wypłaty odszkodowania nawet w 100% należnej kwoty.

Autor: Fatima Orlińska

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button