Historia Miechowic nierozerwalnie związana jest z rodem Tiele-Wincklerów, pałacem oraz kościołem Ewangelicko-Augsburskim. To tam w sobotę 21 września z mieszkańcami Bytomia spotkali się potomkowie sławnego śląskiego rodu.
To niezwykłe wydarzenie poprowadził znawca dziejów rodu Tiele-Wincklerów dr Arkadiusz Kuzio-Podrucki. Ten jest autorem wielu książek poświęconych znanym rodom jak, m.in.: Tiele-Wincklerom, Schaffgotschom, Donnersmarckom, Mieroszewskim czy Wrochemom.
Spotkanie z potomkami rodu Tiele-Wincklerów połączone zostało z koncertem kameralnym, podczas którego mieszkańcy usłyszeli najpiękniejsze dzieła Bacha, Müthela, Peetersa, Donizettiego czy Offenbacha w wykonaniu Jakuba Plewy grającego na organach oraz towarzyszących mu śpiewaczek: Justyny Bujak – sopran i Karoliny Borodziuk – mezzosopran.
Podczas spotkania potomkowie śląskiego rodu opowiadali przede wszystkim o czasach współczesnych, codziennym życiu, ale wspominali także historię swoich przodków, którzy byli związani nie tylko z Miechowicami, ale również rodową siedzibą w Mosznej.
Jedni z najbogatszych na Śląsku
Tiele-Wincklerowie zapisali się na kartach historii jako magnaci przemysłowi Górnego Śląska. Wywarli ogromny wpływ na gospodarkę i politykę regionu. To dzięki nim rozwinęły się w XIX i na początku XX wieku Miechowice, ale również mieli wpływ na rozwój innych śląskich miejscowości, m.in. Katowic, Mysłowic oraz Orzesza. To do nich należało aż 13 kopalń węgla kamiennego, zaś w 49 kopalniach węgla oraz 15 kopalniach galmanu posiadali udziały, byli także właścicielami kopalni rud żelaza, cynku i ołowiu, hut cynku i ołowiu, wapienników i cegielni. Ich majątek stanowiły również liczne posiadłości ziemskie, dzięki czemu należeli do jednej z najbogatszych rodzin na Śląsku.
