„Trzynastka” pechowa dla oszusta z Gliwic! Cztery lata ucieczki i… zatrzymanie
To, co wydawało się niemożliwe, stało się rzeczywistością! 22-letni oszust z Gliwic, który przez prawie cztery lata uciekał przed wymiarem sprawiedliwości, w końcu trafił w ręce policji. Jak to się stało? Pechowy dla niego dzień – 13 stycznia 2025 roku – na długo zapadnie mu w pamięci!
Ucieczka, która trwała cztery lata
Mężczyzna, dłuższy czas wyłudzał pieniądze na portalach aukcyjnych i ogłoszeniowych. Zatrzymany myślał, że nikt go nie dorwie. Zmieniał adresy jak rękawiczki, wynajmował mieszkania „na czarno”, licząc, że w końcu system sprawiedliwości go straci z oczu. A jednak los miał dla niego inne plany! 13 listów gończych i 37 zarządzeń prokuratorskich z kilkudziesięciu miast w Polsce nie były w stanie powstrzymać jego nieuchwytnej ucieczki, ale ostatecznie to właśnie w Katowicach, na jednym z osiedli, złapali go gliwiccy policjanci!
„Nikogo nie ma w domu!” – taktyka, która nie zadziałała
Kiedy mundurowi zapukali do jego drzwi, 22-latek próbował wykręcić numer – „nikogo nie ma w domu”. Myślał, że wytrzyma próbę cierpliwości policji. Pomylił się! W końcu, po zastosowaniu siłowych metod, policjanci poprosili o pomoc strażaków! Widok wozu strażackiego przed oknem sprawił, że zrozumiał, iż dalszy opór nie ma sensu. Wtedy otworzył drzwi…
Zatrzymanie i koniec ucieczki
Zatrzymany oszust trafił w końcu do policyjnego aresztu, gdzie będzie musiał odpowiedzieć za długą listę oszustw. W jego sprawie pojawią się zarzuty, które mogą go kosztować długie lata za kratkami! Pechowy 13 stycznia – dla niego to koniec ucieczki.