15 lat po napadzie na sklep jubilerski w Katowicach – śląska policja w końcu wytropiła sprawców
Wielu myślało, że sprawa napadu na sklep jubilerski w Katowicach sprzed 15 lat pójdzie w zapomnienie. Jednak determinacja śląskich policjantów sprawiła, że sprawcy nie unikną odpowiedzialności. Dzięki skrupulatnej pracy operacyjnej, wsparciu ze strony Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji oraz dogłębnej analizie materiałów dowodowych, sprawcy zostali w końcu wytropieni.
Pomysłodawca napadu – mężczyzna z kopalni
Napad na sklep jubilerski został starannie zaplanowany przez pomysłodawcę, który wówczas pracował w jednej ze śląskich kopalń. W ciągu kilku tygodni przed przestępstwem zdobył broń palną z Czech. Do współpracy przy zbrodni zwerbował dwóch wspólników, którzy pomogli mu w realizacji napadu. Jeden z nich wtargnął do sklepu, drugi pełnił rolę kierowcy i wspierał ucieczkę.
Przebieg napadu – strzały, groźby i kradzież biżuterii
16 lutego 2010 roku, w godzinach wieczornych, zamaskowani i uzbrojeni napastnicy weszli do sklepu jubilerskiego w Katowicach. Oddali strzały w sufit, grożąc ekspedientce siekierą oraz maczetą, zażądali kosztowności. Przerażona ekspedientka ukryła się w innym pomieszczeniu, dając przestępcom swobodę działania. Napastnicy rozbili witryny i zabrali biżuterię o łącznej wartości 70 tys. zł. Po napadzie pozbyli się dowodów przestępstwa – spalili ubrania i broni, a złoto sprzedali paserom.
Zatrzymanie sprawców – po 15 latach śląska policja wciąż na tropie
Po latach żmudnej pracy śląska policja w końcu dopięła swego. Po pół roku od wytropienia pierwszego sprawcy, katowiczanina, policjanci aresztowali kolejnego przestępcę – 42-letniego mężczyznę związanego ze środowiskiem pseudokibiców. Przestępcom postawiono zarzuty dokonania rozboju z użyciem broni oraz niebezpiecznego przedmiotu. Grozi im do 15 lat więzienia.
