Tour de Pologne Wałbrzych. Zwycięzca etapu wyłoniony po dramatycznej kraksie!
82. Tour de Pologne UCI WorldTour zawitał do Wałbrzycha. 3. etap zakończył się emocjonującym sprintem i groźną kraksą. Zwyciężył Brytyjczyk Ben Turner.

To miał być trudny, górzysty etap — i był. Tour de Pologne zawitał do Wałbrzycha, gdzie rozegrano 3. etap 82. edycji wyścigu. Trasa ze startem i metą w powiecie wałbrzyskim prowadziła przez mordercze podjazdy, ale największe emocje rozegrały się na… zjeździe.
Na trasie znalazły się aż trzy wspinaczki pod Przełęcz Walimską i Przełęcz Niedźwiedzica oraz Premia Górska PZU w Rzeczce. Wcześniej zawodnicy walczyli także w Jedlinie-Zdroju i Walimiu.
Od początku ścigania nie brakowało ataków. Na czoło wysunęli się m.in. Timo Kielich z Alpecin-Deceuninck, Remi Cavagna (Groupama-FDJ) i Mateusz Gajdulewicz z reprezentacji Polski. Kielich błyszczał na premiach górskich, a jego forma pozwoliła mu zdobyć koszulkę najlepszego górala PZU.
Kiedy peleton zbliżał się do finałowej wspinaczki, tempo wzrosło. Wtedy wydarzyło się coś nieprzewidywalnego — groźna kraksa. Na ziemi znaleźli się także liderzy klasyfikacji generalnej. Dyrektor wyścigu Czesław Lang szybko zareagował.
- Zdecydowaliśmy się zneutralizować wyścig, aby służby medyczne mogły działać. To była trudna, ale konieczna decyzja – tłumaczył Lang.
Po wznowieniu rywalizacji tempo znów wzrosło. Michał Kwiatkowski wykonał tytaniczną pracę dla swojego kolegi z zespołu INEOS Grenadiers — Bena Turnera. To właśnie on okazał się najszybszy na mecie w Wałbrzychu.
- Było nerwowo. Każdy chciał być z przodu. Cieszę się, że udało się wygrać dla drużyny – powiedział Turner po finiszu.

Drugie miejsce zajął Pello Bilbao z Bahrain Victorious, a trzecie – Andrea Bagioli (Lidl-Trek). Najlepszym z Polaków był Marcin Budziński, który przyznał, że jazda w takim tempie i po tak wymagającej trasie to prawdziwa szkoła przetrwania.
W klasyfikacji generalnej ORLEN nie doszło do zmian. Liderem pozostał Paul Lapeira z Decathlon AG2R La Mondiale.




