REKLAMA
Silesia Flesz najnowsze informacje

100 jednostek straży pożarnej, ponad 400 strażaków. Pożar w Kuźni Raciborskiej WIDEO

Na blisko tysiącu hektarów lasu, przy wykorzystaniu stu specjalnych i ratowniczo-gaśniczych pojazdów oraz z udziałem ponad czterystu strażaków z kilku województw gaszono wczoraj pożar w Kuźni Raciborskiej. Powodów do obaw nie ma, bo ognia faktycznie nie było, a mundurowi odbywali w ten sposób cykliczne ćwiczenia ratownicze. Poprzez takie działania służby mogą zweryfikować swoje przygotowanie do walki z żywiołem na wielkich powierzchniach.

 

– Zostały tu ściągnięte siły i środki Centralnego Odwodu Operacyjnego komendanta głównego z trzech województw, oprócz województwa śląskiego. Trenujemy tutaj wielopłaszczyznowe, wieloaspektowe działania, bo to nie jest tylko gaszenie pożaru. Są stosowane różne podgrywki, sytuacje niespotykane. Trenujemy również nowe założenia, nowe systemy wspomagające, które wspomagają neutralizację tych zagrożeń – mówi nadbryg. Jacek Kleszczewski, Śląski Komendant Wojewódzki PSP.

Międzywojewódzkie ćwiczenia na tak dużą skalę odbywają się przynajmniej raz w roku. Biorący w nich udział strażacy nie wiedzą, jaki scenariusz wydarzeń został przygotowany. To jeden z przygotowania do realnych akcji, który pozwala również sprawdzić organizację pracy zarówno na poziomie strategicznym, jak i logistycznym.

– Całą infrastrukturę związaną z zabezpieczeniem przeciwpożarowym Lasów Państwowych, to są drogi leśne, po których się poruszają samochody straży pożarnej, to są oczywiście dostrzegalnie czyli te wieże, które tu można znaleźć. Ale to także sieć lotnisk, lądowisk, dzięki którym w każde miejsce statek powietrzny może dolecieć w bardzo krótkim czasie – mówi Marek Mróz, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów  Państwowych w Katowicach.

Do największego w historii powojennej Polski i Europy Środkowej pożaru doszło właśnie w nadleśnictwie Rudy Raciborskie, 26 sierpnia, 30 lat temu. Spłonęło wtedy ponad 9 tys. ha lasu. Ta sytuacja pokazała, jak istotne jest zaangażowanie i koordynacja wszystkich służb z całym sztabem zarządzania kryzysowego.

– Trzeba się szkolić, trzeba jak najwięcej potu wykrzesać na ćwiczeniach, jak najwięcej sprzętu i narzędzi zagospodarować do tego, żeby to nowoczesne zarządzanie w walce z żywiołami mogło mieć miejsce – mówi Jarosław Wieczorek, wojewoda śląski.

W symulację gaszenia pożaru poza wyspecjalizowanymi służbami zaangażowano nowoczesną technologię i wszelki dostępny sprzęt. Ćwiczenia w Rudach kończą się dzisiaj.

ZOBACZ MATERIAŁ SILESIA FLESZ

 

Fatima Orlińska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button