Kategorie

12. rocznica zawalenia się hali MTK. Oddano hołd ofiarom [WIDEO]

Dokładnie 12 lat temu podczas wystawy gołębi pocztowych zawaliła się hala Międzynarodowych Targów Katowickich. Dziś, w rocznicę tragedii, przy pomniku upamiętniającym tamto wydarzenie, oddano hołd 65 zmarłym.

 

Jest to największa katastrofa budowlana w historii Polski. Nigdy tak wiele nie było ofiar. Chociaż byłoby tych ofiar mniej, to jednak musimy pamiętać, że te osoby przyszły tutaj cieszyć się życiem, patrzyć na wspaniałe, ukochane gołębie, a spotkało ich to co najgorsze – spotkała ich właśnie tutaj śmierć. Musimy o tym pamiętać i nie tylko w rocznicę spotykać się i oddawać cześć ofiarom – mówi Jan Chrząszcz, wicewojewoda śląski.

Tamten dzień bardzo dokładnie pamięta Aleksander Malcher, który brał udział w akcji ratunkowej.

Byłem tutaj, widzę tu w tej hali te sterty żelaza, lodu, śniegu. Prawda? No i tych ludzi uwięzionych w tych konstrukcjach, gdzie oni tutaj, po prostu, oddali swoje życie – mówi Aleksander Malcher, członek rodziny ofiar tragedii MTK.

Powiązane artykuły

Pan Aleksander stracił w katastrofie dwóch braci. Jak mówi, po 12 latach rodziny ofiar wciąż nie mogą doczekać się od rządu należnych rekompensat za śmierć bliskich.

Zawsze mówię, żeby wreszcie skończyć z tym i zrobić z tym porządek, tak? I bez względu na wszystko tym rodzinom zadośćuczynić, bo im się to przecież należy. Wielu z nich, z tych bliskich, nie doczeka rozwiązania tego, co się tutaj stało. Nie doczeka tego! I mówimy o tym ciągle – i co z tego wynika? Nic! Nie wiem ile trzeba będzie jeszcze mówić. Może jeszcze następne 12 lat? Albo 20? Trudno jest mi powiedzieć, bo widać, że z tego nic nie wynika – mówi Aleksander Malcher, członek rodziny ofiar tragedii MTK.

W katastrofie hali MTK zginęło 65 osób. We wrześniu 2017 roku Sąd Apelacyjny w Katowicach wydał ostateczne wyroki w tej sprawie. Osoby odpowiedzialne za doprowadzenie do katastrofy zostały skazane na półtora roku i dwa lata więzienia. Najwyższy wyrok – 9 lat, dostał projektant hali.(Radosław Nosal)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button