18-letnia Bernadeta w śpiączce jest już prawie rok. Rodzina nie daje za wygraną i walczy o jej wybudzenie
W śpiączce 18-letnia Bernadeta jest już prawie rok. – Ułożyłam ją do spania, bo była coraz bardziej słaba. Nie wiedzieli już wtedy co jej jest. nie umieli znaleźć co to jest – wspomina Irena Kuczyńska, mama Bernadetty. Okazało się, że to listerioza. Groźna choroba zakaźna, która zaatakowała Bernadetę przez jej brak odporności. Dziewczyna trafiła do szpitala. Tam na oddziale dziecięcym spędziła długich 9 miesięcy, bez rezultatu. W międzyczasie osiągnęła pełnoletność. Ciężko chora musiała wrócić do domu. – Lekarz występuje z wnioskiem o przedłużenie hospitalizacji pacjenta na oddziale rehabilitacji neurologicznej i do dyrektora należy podjęcie decyzji. Nie zdarzyło się, aby dyrektor oddziału NFZ nie wyraził zgody na przedłużenie leczenia – informuje Małgorzata Doros, rzecznik prasowy śląskiego NFZ.
Lekarze nie dawali Bernadecie nadziei na wybudzenie, dlatego nastolatka została wypisana. Jej matka nie daje jednak za wygraną, leczenie córki kontynuuje w domu. – Ty musisz mnie wspierać, ja cię wspieram i ty też mnie wspieraj. Weź mi daj jakiś znak. Wtedy chwyciła mnie za rękę – opowiada. To dało rodzinie jeszcze większą nadzieję na jej wyzdrowienie. Pani Irena nie tylko rozmawia z córką, ale też karmi, myje i regularnie masuje. Nastolatce potrzebna jest jednak fachowa rehabilitacja. – 35 osób się u nas wybudziło. Wszystkie działania rehabilitantów, psychologów, logopedów, pedagogów, pielęgniarek polegają na tym, że bodźcujemy ich i analizujemy odpowiedź pacjenta, jeżeli jest jakakolwiek odpowiedź to idziemy dalej, krok do przodu – wyjaśnia Janina Mirończuk, prezes Fundacji Światło.
Ale by móc iść dalej potrzeba pieniędzy. Pobyt w placówce Fundacji Światło wraz z rehabilitacją do tanich nie należy. Miesięczny koszt wynosi około 1600 złotych. Kosztowna i kłopotliwa jest też domowa rehabilitacji Bernadety. Każda wizyta specjalisty to 100 złotych. Rehabilitant przychodzi do niej kilka razy w tygodniu. Rodzinie nastolatki z Jaworzna chce pomóc również Stowarzyszenie Dużych Rodzin. – W ramach tych akcji będą prowadzone zbiórki pieniędzy. Będzie koncert 21 lutego, podczas którego wystąpią zespoły. Cały dochód z koncertu i całej akcji prowadzonej w lutym, zostanie przekazana na rzecz Bernadetty – podkreśla Agnieszka Białek, Stowarzyszenie Dużych Rodzin 3+ z Jaworzna.
Przed nimi jeszcze dużo pracy, najwięcej przynajmniej na tym etapie leczenia, w rękach mamy Bernadetty. Pani Irena wierzy, że już niedługo córka się obudzi i razem wyjdą na spacer.