21 grudnia to najkrótszy dzień w roku i pierwszy dzień zimy
7 godzin i 40 minut. Tyle w województwie śląskim trwa najkrótszy dzień przypadający tego roku na 21 grudnia. Tym samym to pierwszy dzień astronomicznej zimy, nazywany też dniem przesilenia zimowego.
Niegdyś dzień ten hucznie świętowano z uwagi na fakt, jak dobre wiadomości zwiastował. Bowiem każdy następny miał cieszyć coraz większą dawką promieni słonecznych.
– Słońce każdego dnia jest niżej od punktu przesilenia letniego i my tego nie dostrzegamy, ale każdego dnia jest niżej. I dochodzi do takiego punktu jak dziś, czyli mamy przesilenie zimowe, kiedy Słońce jest zaledwie 15 stopni nad horyzontem. To jest cztery razy mniej niż normalnie, czyli w ciągu najdłuższego dnia w roku i cztery razy krócej trwa dzień. Ale nic się nie dzieje za darmo, ponieważ w Australii w tym samym czasie na Antypodach mają najdłuższy dzień w roku, w związku z tym wszystko się w przyrodzie wyrównuje. [flesz] Natomiast optymistyczna informacja jest taka, że po najkrótszym, jak mówią niektórzy najbardziej ponurym dniu w roku, każdego dnia
tych minut będzie przybywało aż oczywiście do dnia przesilenia wiosennego – mówi Jarosław Juszkiewicz, rzecznik prasowy Planetarium Śląskiego w Chorzowie.
Najkrótszy dzień w roku nie bez powodu nazywany jest najbardziej ponurym. Zbyt mała ilość słońca może powodować wzmożone stany depresyjne u ludzi, a wielu z nas może narzekać również na samopoczucie fizyczne. Nie pozostaje więc nic innego, jak klasyczne „byle do wiosny”.
Autor: Fatima Orlińska