25. kolejka Ekstraklasy: Emocje na szczycie i w strefie spadkowej – kto zaskoczy w przedłużony weekend?
Przed nami 25. kolejka Ekstraklasy, a wraz z nią kolejne emocjonujące starcia, które mogą mieć kluczowe znaczenie w walce o mistrzostwo, europejskie puchary i przede wszystkim utrzymanie w lidze. W najbliższy przedłużony weekend kibice zobaczą pojedynki czołowych drużyn oraz starcia zespołów desperacko walczących o ligowy byt. Czy lider Lech Poznań umocni się na prowadzeniu, czy wręcz przeciwnie straci pozycję lidera tabeli. Czy Śląsk Wrocław ma jeszcze szanse na ratunek? Na dole tabeli równie wielkie emocje. Zapraszamy na zapowiedź nadchodzącej serii spotkań!
Radomiak Radom-Lechia Gdańsk
Do Radomia przyjeżdżają tym razem Lechici. Gospodarze aspirują do mocnego usadowienia się w środku tabeli, goście walczą o byt w ekstraklasie. Dla Lechii to nie będzie łatwe zadanie, bo Radomiak nie zwykł przegrywać tej wiosny, zwłaszcza z drużynami z niższych pozycji w tabeli. Ostatnie zwycięstwo nad Cracovią i to na gościnnych występach jasno dowodzi, że aspiracje w Radomiu są wysokie. Lechia będzie musiała im sprostać, choć patrząc na jej ostatnie rezultaty trudno będzie tu liczyć na coś więcej niż jeden punkt.
Spotkanie Radomiak Radom-Lechia Gdańsk piątek początek godzina 18:00
Pogoń Szczecin – Cracovia
Te dwie drużyny w tabeli dzielą zaledwie dwa punkty, na boisku jednak zdecydowanie więcej. Pogoń Szczecin po zimowej przerwie rozpoczęła z impetem od serii zwycięstw i ma na swoim kącie dodatkowe 13 punktów, Cracovia tylko 7, jej początek wczesno wiosennej rundy rozpoczął się od serii remisów. Czy to będzie gra na kolejny remis okaże się już w pierwszych minutach spotkania. Miejmy nadzieję, że nie a na boisku zobaczymy pojedynek strzelców Efthymisa Koulourisa i Benjamina Kallmana
Spotkanie Pogoń Szczecin – Cracovia piątek początek godzina 20:30
Stal Mielec – Śląsk Wrocław
Spotkanie w Mielcu to mecz z kategorii tych o 6 punktów. Gospodarze na wiosnę zdobyli w 6 meczach tylko 4 punkty (1 wygrana, 1 remis, 4 porażki). Ekipa z dolnego śląska jest tylko o oczko lepsza (1 wygrana, 2 remisy, 3 porażki), ale w tabeli to właśnie wrocławianie są czerwoną latarnią PKO BP EKSTRAKLASY mając tylko 15 punktów na swoim koncie. Stal mająca tylko oczko przewagi nad strefą spadkową, myśląc o utrzymaniu, nie może nie zdobywać punktów. Śląsk mający 8 punktów straty do bezpiecznej pozycji musi to spotkanie wygrać. Jak będzie?
Spotkanie Stal Mielec – Śląsk Wrocław w sobotę początek 14:45
Górnik Zabrze- Motor Lublin
Na stadionie przy Rosvelta czekamy z niepokojem aż piłkarze Górnika znajdą sposób na systematyczne zdobywanie bramek i to przynajmniej o jedna więcej od przeciwnika. Po zimie mają z tym wyraźny problem. W tabeli Górnik ma tylko jeden punkt przewagi nad Motorem. Jest to starcie bezpośrednie, więc stawka jest wysoka, bo na koniec może dojść do zamiany miejsc. Zwłaszcza, że Lublinianie lubią ostatnio strzelać bramki na wyjeździe, zwłaszcza jak są z wizytą na Śląsku.
Spotkanie Górnik Zabrze- Motor Lublin w sobotę początek 17:30
Widzew Łódź – GKS Katowice
Dla Widzewa to ostatni dzwonek, aby zacząć punktować na wiosnę. Łodzianie w tym roku jedyni w lidze jeszcze nie wygrali (2 remisy i 4 porażki). Podopiecznym Patryka Czubaka strefa spadkowa niebezpiecznie zagląda w oczy, i punktów potrzebują jak kania dżdżu.
Podopieczni Rafała Góraka godnie pożegnali się z Bukową, wygrywając w ostatniej kolejce 1:0 z Zagłębiem Lubin i rewanżując się Miedziowym za niezasłużoną porażkę w tamtej rundzie. GieKSa powoli zaczyna się cieszyć, bo cel utrzymania się w lidze ma, można powiedzieć na wyciągnięcie ręki. Katowiczan motywuje również fakt, iż inauguracja nowego stadionu już za kilkanaście dni. Wtedy to zmierzą się w derbowym pojedynku z Górnikiem Zabrze.
Spotkanie Widzew Łódź – GKS Katowice w sobotę o godzinie 20:15
Puszcza Niepołomice – Piast Gliwice
Puszczę Niepołomice od Piasta Gliwice dzieli aż 6 miejsc w tabeli, co z pewnością będzie miało swoje odzwierciedlenie na boisku. Gospodarze, po przerwie zimowej, mają na swoim koncie aż cztery porażki, jedno zwycięstwo i jeden remis. Puszcza raczej nie powinna liczyć na punkty, ponieważ Piast Gliwice, choć ma problemy ze zdobywaniem bramek, nie zwykł przegrywać z drużynami z dolnej części tabeli. Dodatkowo, ostatnia wysoka porażka z Rakowem może działać na Piasta mobilizująco – drużynie potrzebne są punkty, a spotkanie z Puszczą wydaje się idealną okazją, by je zdobyć.
Spotkanie Puszcza Niepołomice – Piast Gliwice w niedzielę o godzinie 12:15
Zagłębie Lubin – Korona Kielce
To spotkanie może okazać się wielką niewiadomą tej kolejki. Zagłębie Lubin po raz pierwszy pod wodzą nowego trenera Leszka Ojrzyńskiego podejmować będzie Koronę Kielce. Jak przekonuje nowy trener – ma swój patent na Zagłębie, w skrócie opiera się on na uporządkowaniu gry w defensywie i większą skuteczność na polu karnym rywali. Korona w tym roku jest niepokonana i zamierza w Lubinie zdobyć pełen zestaw punktów. Będzie ciekawe, ale obstawiamy raczej remis.
Spotkanie Zagłębie Lubin – Korona Kielce w niedzielę o godzinie 14:45
Raków Częstochowa – Legia Warszawa
Gospodarze będą chcieli wygrać po raz piąty z rzędu w lidze. Po niezbyt udanym początku roku (remis z Cracovią i przegrana z GKS Katowice) ekipa spod Jasnej Góry traci tylko punkt do Lidera-Lecha Poznań. Na korzyść Medalików przemawia gra na własnym stadionie oraz zmęczenie Legii po meczu pucharowym. Warszawianie po dogrywce pokonali Norweskie Molde i zameldowali się w 1/4 Ligi Konferencji. Ekipa ze stolicy myśląc o mistrzostwie, musi wygrać i tym samym zrewanżowali się drużynie Marka Papszuna z porażkę w poprzedniej rundzie 0:1.
Spotkanie Raków Częstochowa-Legia Warszawa w niedzielę o godzinie 17:30
Jagiellonia Białystok – Lech Poznań
Można powiedzieć, że spotkanie w Białymstoku to mecz o fotel lidera. Różnica 2 punktów, tyle Duma Podlasia traci do lidera z Poznania. Jagiellonia w miniony czwartek przegrała z Cercle Brugge ale awansowała do 1/4 Ligi Konferencji. Podopieczni Adriana Siemieńca będą chcieli się zrewanżować za dotkliwą porażkę 0:5 w Poznaniu. Kolejorz w każdym z trzech wygranych ostatnich meczów w lidze strzelił po 3 bramki. Na korzyść poznaniaków również przemawia wspomniany mecz pucharowy Jagiellonii i mało czasu na regenerację gospodarzy.
Spotkanie Jagiellonia Białystok – Lech Poznań w niedzielę o godzinie 20:00