reklama
BiznesDzieje sięSilesia Flesz najnowsze informacjeTVS VIDEO

Agnieszka Rupniewska: „Nigdy nie miałam planów zamknięcia teatru”

Nigdy nie miałam planów zamknięcia teatru – mówi nowa prezydentka Zabrza, Agnieszka Rupniewska. Naszych widzów zapraszamy we wrześniu, jesteśmy dla państw i gramy – komentuje dyrektor artystyczny miejskiego Teatru Nowego. Wiele wskazuje, że bezpieczne mają być również pensje pracowników teatru. W jego sprawie we wtorek odbyła się komisja rewizyjna, w trakcie której analizowano sytuację finansową jednostki kultury. Jakie są nowe ustalenia w sprawie budzącej pośród zabrzan emocje?

 

reklama

Wtorkowa komisja rewizyjna została przerwana, bo jak przekazała nam prezydentka Zabrza, dyrekcja Teatru Nowego nie przygotowała wszystkich należytych dokumentów. Kontynuacja prac komisji zaplanowana jest na 18 września. Jak dziś wiadomo, obecnie pełniąca obowiązki dyrektor teatru umowę może podpisać dopiero w momencie, gdy ruszy nowy sezon, zatem 1 września i jeśli zdecyduje się pełnić funkcję dyrektorki, od niej ma zależeć, ile spektakli się odbędzie, czy można spodziewać się premier i ewentualnych większych imprez, jak chociażby sporny ostatnio festiwal.

– Pani dyrektor przedstawiła mi kilka propozycji związanych z oszczędnościami. Po pierwsze zaproponowała odwołanie premier, po drugie zaproponowała zwolnienia części aktorów, a po trzecie zaproponowała odwołanie festiwalu. Nie ukrywam, że osobiście byłam zwolenniczką tego, żeby festiwal się odbył i nawet w różnych gremiach, także wśród radnych Rady Miasta mówiłam wprost, że uważam, że skoro mamy tego typu teatr i że od lat odbywa się u nas Festiwal Dramaturgii, to nie powinniśmy akurat na tym oszczędzać. W związku z tym, jeżeli jest taka sugestia, to my jesteśmy na etapie tego czy rzeczywiście festiwal nie powinien się odbyć – mówi Agnieszka Rupniewska, prezydentka Zabrza.

reklama

I jak wielokrotnie podkreśla prezydentka, nie ma i nie było planów zamykania teatru, ani przekształcania go w teatr impresaryjny. To, że wyboru trzeba było dokonać, choć niełatwego, przyznają również przedstawiciele zarządu zabrzańskiego teatru. W obecnej, fatalnej sytuacji finansowej miasta, co wiąże się z trudną sytuacją samego teatru, czasowa rezygnacja z dodatkowych wydatków w postaci imprez, musiała być oczywistością.

– Dla nas ważni są ludzie, którzy tu pracują, ponieważ to są ludzie niezastąpieni, to jest fantastyczna ekipa począwszy od artystów, skączywszy na całej ekipie, która dba o porządek w tym budynku. Więc oni muszą zarabiać. To nie jest tak drodzy państwo, że ludzie, którzy pracują w teatrze tak bardzo to lubią, że mogą pracować za darmo. Nie pracujemy za darmo. Wiec wypłaty, to jest niezwykle ważne. Ważne jest również to, żeby ten przepiękny budynek utrzymać – to są media, to są opłaty. Więc to jest w tym momencie, do końca roku kalendarzowego priorytet. No i musieliśmy dokonać wyboru – mówi Zbigniew Stryj, dyrektor artystyczny Teatru Nowego w Zabrzu.

Podobnie trudnych wyborów wkrótce będzie musiał dokonać zarząd Szpitala Miejskiego w Zabrzu, który dziś jest spółką w najgorszej sytuacji finansowej, bo bilans to ponad 80 mln złotych straty. Prezydentka Zabrza przekazała nam, że jest po rozmowie z prezesem Szpitala Miejskiego, który przygotował program naprawczy, a ten obecnie jest przedmiotem analiz urzędniczych. By uzdrowić sytuację szpitala, brana jest pod uwagę jego restukturyzacja i zmiana profilu jego działalności.

– Sama zainicjowałam pewne działania i jeśli chodzi o pewne tematy próbowałam docisnąć pana prezesa. Również jeśli chodzi o liczbę urodzeń w naszym mieście i w naszym szpitalu, który jednoznacznie przecież kojarzy się właśnie z nowymi, młodymi mamami i niemowlakami. W związku z tym mam nadzieję, że ilość tych porodów w naszym mieście po prostu się zwiększy biorąc pod uwagę jakość opieki. Ale z drugiej strony ważne jest dla mnie to, by również inne oddziały, które również są dochodowe, chciały rozwijać swoją działalność – mówi Agnieszka Rupniewska, prezydentka Zabrza.

Za obecny stan budżetu miasta, w tym również szpitala, wielomilionowe zadłużenie i straty prezydentka Rupniewska jednoznacznie obwinia swoją poprzedniczkę, zarzucając jej niegospodarność i nadużywanie finansów z kasy miejskiej. Dzisiejsza opozycja w Radzie Miasta z kolei mówi, że problem ekonomiczny mają szpitale w całej Polsce, a brak pieniędzy nie wiąże się z poprzednią władzą, lecz np. nieplanowanymi w poprzednim roku finansowym wydatkami, jak 30%-owe podwyżki w oświacie.

– Są niedoszacowane przez NFZ świadczenia medyczne i szpitale borykają się z tymi problemami. Do tego trzeba jeszcze dołożyć wzrost płacy minimalnej, wzrost w ogóle płacy, wzrost cen za media, lekarstwa i mamy tego teraz obraz. Wiem jak to kiedyś wyglądało, szpital za każdym razem, kiedy miał trudności przychodził do miasta i prosił o dofinansowanie i my jako radni z reguły przychylaliśmy się do tej prośby. Nie wiem jak to będzie wyglądało w tej kadencji, jeszcze nie było takiej prośby, więc nie wiem, ale sobie nie wyobrażam, żeby ten szpital zamknąć mówi Grzegorz Turek, radny PiS w Radzie Miasta Zabrze.

Miasto po tym, jak wyemitowało obligacje, decyduje się na kolejne kroki, które mogą wspomóc jego budżet. Chodzi o pozyskanie środków z zewnątrz, dlatego trwają m. in. rozmowy z ministerstwem, został zlecony również program ostrożnościowy. W wielu spółkach miejskich wciąż trwają audyty.

Fatima Orlińska

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button