Akcja poszukiwawcza w kopalni Wujek Ruch Śląsk: wiertnica dotarła do miejsca, gdzie mogą być górnicy
Aktualizacja 14:20: Zestaw mikrofon i głośnik jest już opuszczany. Razem z nim opuszczono chromatograf dla stałego kontrolowania składu atmosfery. – Natomiast Kombajn drążący chodnik pod ziemią dotarł do 304,5 metra od punktu przyjętego za "zero". Jest 129,5 m dalej niż dotarli ratownicy przesuwający się powierzchnią centralną. Ma jeszcze około 203 metrów do przecinki "4" – informuje Wojciech Jaros.
KHW udostępnił film, na którym jest widok z kamery opuszczanej na głębokość 1050 metrów do odwiertu w trakcie akcji ratowniczej.
11:00: – Na ostatnich metrach kamera oparła się o fragment obudowy chodnikowej. Po kilkunastu minutach prób z podnoszeniem i obracaniem, zdołała ją ominąć. Widzi obszar pod sekcjami, widzi fragmenty chodnika. Jej zasięg to ok. 15-20 metrów. Nie widzi ludzi i nie ma kontaktu z poszukiwanymi. Wiadomo natomiast, że do odwiertu silnie zasysane jest powietrze z powierzchni – oznacza to, że w tamtym miejscu jest przewiew – informuje Wojciech Jaros.
Trwa wyciąganie kamery z odwiertu. Kolejnym krokiem będzie opuszczenie na dół systemu łączności – podanie sygnału dźwiękowego i czekanie na odzew. Razem z mikrofonem i głośnikiem opuszczone będzie źródło światła chemicznego oraz pojemnik z płynami izotonicznymi w ilości wyliczonej przez lekarza dla dwóch osób.
8:30: Ratownicy dowiercili się do miejsca, gdzie mogą znajdować się górnicy. Kamera została opuszczona do miejsca, gdzie powinni znajdować się zaginieni górnicy. – Około godziny 2.30 wiertło trafiło na pustkę. Pod nią natomiast na twarde, najprawdopodobniej metalowe element, których nie było w stanie przewiercić. Zestaw wiercący został wycofany z otworu. Od godziny 6.10 zaczęto zapuszczanie kamery do niego – informuje Wojciech Jaros, rzecznik KHW.
Niestety, kamera na razie utknęła na pierścieniu obudowy podtrzymującej chodnik. Akcja będzie kontynuowana – będą próby manewrowania kamerą tak, aby ominęła przeszkodę. Jeżeli to się nie uda, ratownicy będą próbowali nawiązać kontakt dźwiękowy.