Od środy, 31 października na drogach prowadzona jest akcja „Znicz”. Mimo wzmożonych kontroli policji w całym kraju, doszło do prawie 200 wypadków.
CZYTAJ TAKŻE: II tura wyborów. Cisza wyborcza w całym kraju zaczyna się w nocy z piątku na sobotę
II tura wyborów. Cisza wyborcza w cały kraju zaczyna się w nocy z piątku na sobotę
Dziś szło już płynniej. Na drogach w rejonie cmentarzy jest zdecydowanie mniej tłoczno.
– Ruch jest wzmożony, ale jest bardzo dobrze
– Wczoraj był problem?
– Oooo, wczoraj problem był straszny. W Dzień Zaduszny to zawsze jest jakby nie było spokojniej, ale jednak zawsze trzeba sprawdzić te groby na drugi dzień, odwiedzić tych zmarłych – mówi Helmut, kierowca z Katowic.
Niedzielni kierowcy, ci co wyjeżdżają tylko na święta i Wszystkich Świętych, bo ci co normalnie jeżdżą, to robią to dosyć ostrożnie, sam wiem po sobie – mówi Bogdan, kierowca z Katowic.
W województwie śląskim doszło w sumie do 80 kolizji. Nie obyło się bez ofiar śmiertelnych.
Niestety na śląskich drogach od początku akcji znicz, czyli od środy po dzień dzisiejszy zginęły dwie osoby, ale chcemy też podkreślić że rzeczywiście Wszystkich Świętych to był jeden z najbardziej bezpiecznych dni kalendarzowych jeżeli chodzi o sytuację na śląskich drogach. Doszło co prawda do dwóch zdarzeń drogowych w wyniku, których trzy osoby doznały obrażeń ciała, jednak porównując do innych dni, to był naprawdę bezpieczny dzień – mówi Tomasz Bratek, KWP w Katowicach.
Akcja znicz potrwa do niedzieli, do godziny 22. Najwięcej patroli można spotkać w rejonach cmentarzy i dróg wylotowych z większych miast.(Sandra Hajduk)
