KategorieSilesia Flesz najnowsze informacjeUKRAINA

Antywojenne billboardy w Gliwicach.”Ruska propaganda”

Antywojenne billboardy w Gliwicach. „To ruska propaganda” alarmują ludzie. Co to za akcja? Stoi za nią Leszek Sykulski.

MATERIAŁ AKTUALIZOWANY 

-Kto tam dziennikarsko w Gliwicach albo blisko? Sykulski poinformował, że wiszą tam dwa pierwsze billboardy w jego kampanii – napisała na Twitterze w piątek Anna Mierzyńska, dziennikarka i analityczka, która zajmuje się dezinformacją w sieci.

I rzeczywiście. Leszek Sykulski, pochodzący z Częstochowy działacz, który sprzeciwia się udzielaniu przez Polskę pomocy militarnej dla Ukrainy, napisał na Twitterze:

 

-W Polsce ruszyła kampania antywojenna. Dziś w Gliwicach zawisły dwa pierwsze bilbordy. Wkrótce kolejne w całej Polsce – napisał 17 lutego.

 

 

Antywojenne billboardy w Gliwicach pojawiły się przy zajezdni Tramwajów Śląskich przy ulicy Chorzowskiej i przy Kauflandzie w okolicach przystanku Gliwice Komag – poinformowali TVS widzowie.  

 

-Te billboardy to ruska propaganda – uważają ludzie. – To niemożliwe, żeby za taką akcją stał Polak. Za tą akcją stoi prorosyjska organizacja – to kolejne obawy.

Takie zarzuty pojawiają się też na Twitterze. -Jak ma Pan dowody o obce finansowanie bilbordów, to do prokuratury – odpisał jednemu z Internautów Sykulski.

Ale też są inne opinie: A co to przeszkadza że wiszą? Wisiały i gorsze: aborcja z Jezusem itd. i było dobrze – pisze ktoś na Twitterze.

3 lutego 2023 Sykulski został współzałożycielem ruchu „Polski Ruch Antywojenny”  zmierzającego do minimalizacji zaangażowania Polski w wojnę na Ukrainie. Wraz z posłem Konfederacji Grzegorzem Braunem organizuje spotkania, na których przedstawia zebranym swoje kontrowersyjne poglądy.

Ostrzegają przed nim polskie służby. „To linie narracyjne typowe dla rosyjskich służb” – oceniają. Na Twitterze przed Sykulskim ostrzega m.in,=. Stanisław Żaryn sekretarz stanu w KPRM.

Polska angażuje się w pomoc

Z Turcji wrócili strażacy i ratownicy górniczy. Uratowali życie 12 osób

Pokaż więcej

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button