Pierwszy atak zimy na Śląsku za nami, ale ma być jeszcze gorzej.
Scenariusz zapętlony jak w Modzie na Sukces. Co roku to samo – pada śnieg, kierowcy stoją w korkach, część na letnich oponach, a część, bo drogowcy zaspali. Ale nie tylko oni.
Sezon na odśnieżanie samochodu można uznać za otwarty – chociaż nie każdy był na to do końca przygotowany. -Mąż zadysponował zmiotkę na swój samochód, ale zawsze sprzęt jest pełen w samochodzie, jesteśmy przygotowani. Zima nie zaskoczyła – to jest normalna pora na zimę – cieszymy się bardzo że jest śnieg – mówi Justyna Żebracka, mieszkanka Katowic.
Cieszyli się szczególnie ci, którzy zdążyli wymienić opony z letnich na zimowe. Ale zaskoczonych sytuacją, w zakładach wulkanizacyjnych dziś nie brakowało. -Trochę na ostatni moment? -No tak, ale tak się akurat złożyło, że mieliśmy trzy samochody do zmiany – mówi Jakub Kaźmierczak, kierowca.
To, że zima zaskoczyła część kierowców widać także w policyjnych statystykach. Tylko do godziny 12:00 na śląskich drogach doszło do 73 kolizji i wypadków. W wielu z nich …udział brał tylko jeden pojazd. -To jest takie zdarzenie bardzo charakterystyczne w przypadku kiedy nam się zmieniają warunki drogowe, kiedy ta przyczepność do podłoża jest zupełnie inna. Zwłaszcza musimy sobie zdawać sprawę z tego, że jezdnia jest śliska, mokra tam gdzie są rozjazdy, wiadukty, mosty, na łukach drogi – w tych miejscach pojazdy wypadają najczęściej z drogi – mówi st. asp. Marzena Szwed, Wydział Ruchu Drogowego KWP w Katowicach.
Zwolnić będzie trzeba także w czwartek, 30 listopada. W ciągu najbliższych godzin pogoda ma się znacznie pogorszyć. -Niże, które kształtują naszą pogodę będą sprowadzały do nas dość wilgotne powietrze i będą występowały różnego rodzaju opady, więc będą to opady deszczu ze śniegiem, opady deszczu – w nocy dzisiaj (29 na 30 listopada) opady marznącego deszczu powodujące gołoledź, więc może byś bardzo ślisko. Dodatkowo temperatura powietrza, która w nocy będzie się obniżała do około 0, a nawet -1 st. spowoduje to, że nastąpi oblodzenie mokrych nawierzchni – mówi Grażyna Bebłot, Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Katowicach.
Jeśli te prognozy się sprawdzą, jutrzejszy poranek może być znacznie trudniejszy dla kierowców, niż ten dzisiejszy.(Sandra Hajduk)
