„Atakują mnie, bo się boją”. Małgorzata Kidawa-Błońska w Siemianowicach Śląskich [WIDEO]
Koalicja Obywatelska maszeruje po wyborcze zwycięstwo z seniorami. Pomóc ma w tym Małgorzata Kidawa-Błońska, która po raz pierwszy w tej kampanii przyjechała na Śląsk. Wyborczy autobus, zapowiadający „lepsze jutro” zajechał do Siemianowic Śląskich.
Kto dźga nożami polityków? Ostra afera na Śląsku! TOP 5 Silesia Flesz
TOP 5 Silesia Flesz – premiera w niedzielę 19:50 w Telewizji TVS
Wicemarszałek bierze przykład z premiera Mateusza Morawieckiego i chce ocieplić wizerunek Koalicji Obywatelskiej w naszym regionie. Na razie jednak przegrywa z kretesem, bo liczbę wizyt premiera Morawieckiego na Śląsku ciężko już zliczyć. Ale Kidawa-Błońska robi co może i dziś odwiedziła nie tylko Siemianowice, ale też Katowice i Sosnowiec.
– Od kilku dni w mediach pojawiają się materiały bardzo atakujące moją osobę. Ja się wcale nie dziwię, że to ma miejsce, bo boją się tego ludzie, którzy nie chcą, żeby w Polsce była współpraca. Chcą całą swoją politykę budować na podziałach. A ja wiem i wierzę w to głęboko, że jeżeli chcemy rozwiązywać problemy ludzi, to musimy współpracować – mówi Małgorzata Kidawa-Błońska, wicemarszałek sejmu.
Z kolei w „sercu węgla”, czyli katowickim Nikiszowcu swoich kandydatów prezentowała Lewica. Miał się pojawić także lider ugrupowania Włodzimierz Czarzasty. Ale utknął w korku. Ominął go w ten sposób najciekawszy punkt konferencji czyli zapowiedz Lewicy, że chce zamknąć kopalnie. Ale nie tak od razu.
– My potrzebujemy pomysłu i mamy ten pomysł na Śląsk po węglu. I musimy mieć plan odejścia, konsultowany z pracownikami, konsultowany z naukowcami, z lokalną społecznością. Taki, żeby płynnie przejść i żeby na tym jeszcze zarobić i na tym zyskać – mówi Maciej Konieczny, Lewica.
Bo zarobić chciałoby nie tylko państwo, ale przede wszystkim zwykli ludzie. Zdaniem Lewicy na ratunek może przyjść program „Kopernik”.
– Program publicznych inwestycji w innowacje, program dzielenia ryzyka. Miliardy złotych, które chcemy przeznaczyć na to, żeby powstały i rozkwitły w Polsce, tu na Śląsku, nowe gałęzie przemysłu – mówi Adrian Zandberg.
Lewica zamierza też walczyć niczym lwica. O zdrowie mieszkańców. Na ratunek chce przyjść prof. Andrzej Lekston, kardiolog ze Śląskiego Centrum Chorób Śląska. -Żeby służba była zdrowia, a nie „zdrowia” jak to wygląda obecnie. W kolejkach nie może stać chory człowiek. W kolejce może stać zdrowy człowiek, ale nie chory. Bierzmy przykład z innych państw – mówi Andrzej Lekston.
Warto też nadmienić, że dziś, w odróżnieniu od wczoraj, na Śląsku był też premier Mateusz Morawiecki. I bardzo możliwe, że przyjedzie też jutro.
autor: Paweł Jędrusik
Tam jest więcej reporterów niż zwykłych ludzi .
Ma Pani rację ludzie boją się żadów KO .I dlatego w tych wyborach wygra PIS .