reklama
Silesia Flesz najnowsze informacjeWYPADKI

Auto wbiło się w drzewo. Trzy osoby nie żyją

Tragedia na drodze. Nie żyją trzej mężczyźni w wieku 32-39 lat. Auto, którym podróżowali dosłownie wbiło się w drzewo. Do tej sytuacji doszło w miejscowości Kąśna Górna w powiecie tarnowskim w Małopolsce.

 

Mundurowi otrzymali zgłoszenie, że w miejscowości Kąśna Górna porusza się fiat, którego kierowca jest prawdopodobnie pod wpływem alkoholu. Policjanci z Ciężkowic pojechali to sprawdzić.

Gdy patrol dojeżdżał na miejsce z przeciwnego kierunku jechał wskazany w zgłoszeniu czerwony fiat. Policjanci używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych usiłowali zatrzymać pojazd, jednak bezskutecznie. Kierowca czerwonej osobówki odjechał.

reklama

Policjanci zawrócili za nim, jednak kierowca zniknął im z pola widzenia. Ale już po przejechaniu kilkuset metrów oczom mundurowych ukazały się tylne światła czerwonego samochodu, który był wbity w przydrożne drzewo.

„Policjanci próbowali wydobyć zakleszczonych uczestników wypadku, jednak nie mieli takiej możliwości, na domiar złego pojazd zaczął się palić. Do gaszenia pożaru ruszyli policjanci z patrolu, a także inni kierowcy przejeżdżający przez Kąśną Górną. To oni również próbowali wydostać uwięzionych za pomocą łomów” – czytamy na stronie tarnowskiej policji.

Na miejscu pojawiły się zastępy okolicznych ochotniczych straży pożarnych. To strażacy przy pomocy specjalistycznego sprzętu udrożnili dostęp do osób będących w aucie. Ugasili również zalążek pożaru.

Do Kąśnej dojechały także karetki pogotowia, lądował również śmigłowiec LPR. Ten przetransportował jednego z mężczyzn do szpitala, w którym później zmarł. Dwaj pozostali mężczyźni zginęli na miejscu.

Jak doszło do wypadku?

„Ze wstępnych ustaleń wynika, że na łuku mokrej drogi, kierowca fiata punto stracił nad nim panowanie i zjechał na lewą jej stronę, następnie na trawiaste pobocze i uderzył centralnie w przydrożne drzewo. W wyniku tego uderzenia zginęło trzech mężczyzn. Dwóch w wyniku bezpośrednich obrażeń na miejscy wypadku, a trzeci w szpitalu, pomimo wysiłku tarnowskich lekarzy” – podają tarnowscy policjanci.

Mężczyźni, którzy zginęli mieli 32,34 i 39 lat.

Śledczy ustalają szczegóły tej tragedii. Ich czynności nadzoruje prokurator.

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button