Azyl dla nutrii w Rybniku? Jest taka szansa
Oswojone, dokarmiane przez mieszkańców, swego czasu uchodzące za maskotkę miasta. Nutrie z Rybnika wkrótce mogą zostać odłowione i uśmiercone. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska po tym, jak ogłosiła przetarg, wyłoniła wykonawcę. Jak jednak dziś przekazała nam rzecznik instytucji, umowa z przedsiębiorcą wciąż nie została podpisana.
Jednocześnie rybnickie Radio90 poinformowało, że znalazła się osoba, która złożyła wniosek o utworzenie azylu dla gryzoni. Miałby on powstać na prywatnym terenie jednej z mieszkanek Rybnika, która jego fragment dzierżawi od miasta. Umowę dzierżawy należy jednak zmienić, a samo ogłoszenie w biuletynie informacji publicznej musi widnieć przez trzy tygodnie. Później pozostają formalności. Jest jednak przychylność urzędników w kwestii przedłużenia dzierżawy.
– Z naszej strony my dalej działamy, to, co zapowiadaliśmy dalej robimy. No liczy się tutaj czas, próbujemy zrobić wszystko jak najszybciej. Są zainteresowane podmioty, z którymi działamy, tylko wiadomo, to jest forma urzędowa. Więc są pewne kwestie, które muszą przejść proces. Co do kolejnych szczegółów, mam nadzieję, że to wszystko jest na ostatniej prostej, ale dopiero wtedy, kiedy już wszystko będzie potwierdzone będę mogła o tym mówić – mówi Mariola Michalska, biuro prasowe UM Rybnik.
Wnioski o utworzenie azylu dla gatunku inwazyjnego, jakim są nutrie, zainteresowane podmioty powinny składać do Głównej Dyrekcji Ochrony Środowiska, spełniając wskazane w regulaminie warunki. GDOŚ w czwartek przekazała, że otrzymała mailowo informację, iż należyty wniosek zostanie wysłany pocztą.
Dopiero po tym, jak fizycznie trafi na biurko dyrekcji, będzie kompletny i zweryfikowany, będzie można mówić o jakichkolwiek dalszych krokach. Działania GDOŚ i rybnickiego urzędu są od siebie niezależne. Nawet, jeżeli miasto przedłuży dzierżawę terenu zainteresowanej utworzeniem azylu mieszkance Rybnika, GDOŚ może nie przychylić się do wniosku.
Autor: Fatima Orlińska