Stanie na tych balkonach to balansowanie na granicy życia i śmierci. I to dosłownie. Dlatego w blokach przy ulicy Roździeńskiego 9 i 13 trzeba będzie je zlikwidować. Na to jednak zgody mieszkańców nie ma.
Sprawa od dawna bulwersuje mieszkańców ulicy Roździeńskiego w Piekarach Śląskich. –Płacimy tutaj takie czynsze, że na pewno są środki na wyremontowanie tych balkonów – mówi w Piekarach Śląskich.
Rozbiórkę balkonów nakazał Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. W uzasadnieniu możemy przeczytać, że ich stan stanowi bezpośrednie zagrożenie. -W związku z czym w ekspertyzie określili możliwość albo rozbiórki balkonów i zabezpieczenia w postaci portfenetrów albo rozbiórki balkonów i ich odbudowy. Ze względu na to, że zarządca wraz z syndykiem stwierdzili że ze względu na finanse, które są ograniczone, aby usunąć zagrożenie przyjęli że chcieliby wykonać tę pierwszą opcję – mówi Katarzyna Mateja, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Piekarach Śląskich.
Na usunięcie balkonów PINB dał czas do końca czerwca. W Urzędzie Miasta rozkładają ręce, bo budynki nie są ich własnością. Po upadku spółki, która była właścicielem pieczę nad nimi sprawuje syndyk. -Trudno się dziwić mieszkańcom, bo to na pewno jest pogorszenie ich warunków mieszkaniowych. Oczywiście do tego doprowadziły lata zaniedbań, ale dzisiaj zarządca powinien utrzymywać te budynki w takim stanie w jakim są dzisiaj, czyli jeśli trzeba zlikwidować balkony to owszem, ale powinien zastąpić nowymi konstrukcjami. Na to liczymy zwłaszcza, że my chcemy kupić te budynki i chcielibyśmy je kupić w stanie niepogorszonym zwłaszcza, że cena absurdalnie rośnie w górę – mówi Krzysztof Turzański, zastępca prezydenta Piekar Śląskich.
Z syndykiem nie udało nam się skontaktować. W spółce zarządzającej budynkami dowiedzieliśmy się jednak, że decyzja PINB w formie papierowej dotarła dzisiaj. Zarządca planuje spotkać się w tej sprawie z mieszkańcami we wtorek, 10 kwietnia. (Sandra Hajduk)
Pisze się portfenetr
Dziękujemy, poprawiamy 😉