Będą działać nawet w nocy i w weekendy. Przy Uniwersytecie Śląskim powstaną dwa żłobki
Kiedy ich rodzice koncentrują się na nauce, dzieci pod okiem specjalistów mogą skupić się bezpiecznej zabawie. – Tym bardziej wtedy, kiedy nie mamy do dyspozycji babci, dziadka, najbliższych osób, które mogłyby nas wesprzeć. Myślę, że takie miejsce na pewno może pomóc – uważa Beata Połczyńska, mama dwuletniego Tymka. Bo studia i macierzyństwo nie zawsze idą w parze. Mama dwuletniego Tymka w październiku w Katowicach zacznie studia podyplomowe. Jako pracownik uniwersytetu już teraz może oddać dziecko do uczelnianego żłobka. Widząc przed jakim problemem stoją młodzi, posiadający potomstwo studenci, władze Uniwersytetu razem z Fundacją Elementarz otwierają dwie kolejne placówki tego typu. W Katowicach i Cieszynie. – Jeżeli chodzi o Szkolną 7, czyli kolejne miejsce w ścisłym sercu i kampusie uniwersyteckim, także na początek planujemy 45 miejsc oraz 24 w Cieszynie – informuje dr Agnieszka Skołucka, kanclerz Uniwersytetu Śląskiego.
Żłobki będą czynne, codziennie od 6 do 18, także w sytuacjach nagłej potrzeby – w nocy i w weekendy. Opłata – 550 złotych miesięcznie. – 300 złotych to jest opłata stała, a 250 to żywieniowa, która w momencie nieobecności jest odpowiednio zwracana – wyjaśnia Katarzyna Tlatlik-Marczak, dyrektor żłobka Uniwersytetu Śląskiego. Młode matki i ojcowie posiadający więcej potomstwa, dostają zniżki. W Gliwicach za pilnowanie dzieci w firmie miesięcznie trzeba zapłacić 200 złotych. Informatycy tutaj zatrudnieni na czas pracy mogą zostawić je w funkcjonującym przy zakładzie punkcie przedszkolnym. – Rodzice mogą spokojnie przywieźć swoje dzieciaki nie martwiąc się, że trzeba gnać prze całe miasto stojąc w korkach – mówi Jarosław Kacprzak, rzecznik Future Processing.
Organizowane są dodatkowo lekcje angielskiego, zajęcia z rytmiki i spotkania z logopedą. – Musielibyśmy spojrzeć na ten element funkcjonowania żłobka poprzez pryzmat potrzeb matki i pryzmat potrzeb dziecka. Wcześniejsze żłobki wielokrotnie zabezpieczały tylko opiekę nad dzieckiem – zaznacza dr Anna Watoła, wydział Pedagogiki i Psychologii UŚ. Żłobki i przedszkola coraz częściej dostosowane są do godzin pracy rodziców. Oferują także atrakcyjne zajęcia, z niskim czesnym. Możliwe dzięki wsparciu Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. – Mamy bardzo poważne plany, chcemy uruchomić miejsca żłobkowo-przedszkolne, żeby w dalszej perspektywie, w tym miejscu za ścianą powstanie przedszkole, które będzie funkcjonowało albo od września, albo od lipca – stwierdza Andrzej Jabłoński, Fundacja Elementarz.
Takich przyzakładowych placówek z roku na rok przybywa, pracodawcy zaczęli rozumieć, że taka polityka prorodzinna także im się opłaca. <.>